W dniu 14.09.2008r. nasza drużyna gościła w Zaklikowie i zmierzyła się z tutejszą „Sanną”. Po tym meczu mieliśmy się zbliżyć do czołówki tabeli, jednak tak się nie stało, gdyż odnieśliśmy porażkę 0-2.
Porażka ta boli jeszcze bardziej, ponieważ lepsi i skuteczniejsi od nas byli zawodnicy w wieku 16-17lat. Mecz ze strony „Wisanu” stał na bardzo słabym poziomie, jeżeli chcecie wiedzieć nieco więcej, zapraszam do rozszerzenia.
Skład:
Marcin Kryszpin – Jacek Drożdżal, Krzysztof Kubiak (46 min. - Piotr Mitka), Sławomir Partyka - Piotr Bąba, Paweł Durda, Marcin Hynowski, Marcin Serafin (50 min. - Łukasz Trzeciak), Mateusz Sudoł (70 min. - Łukasz Mitka)- Marcin Stępień, Wojciech Ciołek.
Mecz rozpoczął się o godzinie 16:00. Rozpoczynali gospodarze, jednak pierwsze minuty meczu należały do nas, gdyż już od początku ruszyliśmy do ataku. Następnie Marcin Stępień mając całą bramkę z odległości 5m trafił w jednego z obrońców. Tyle dobrego, potem karty rozdawała „Sanna”. Akcja poszła prawą stroną boiska, płaskie dośrodkowanie do środka i 1-0…ale tym razem uratował nas sędzia, który pokazał spalonego. Jednak potem już nic nas nie uchroniło od straty bramki. Gospodarze wrzucili z rzutu rożnego na dalszy słupek bramkarza, tam stało trzech nie pokrytych zawodników i jeden z nich umieścił piłkę w siatce. Nasza odpowiedź sprowadzała się jedynie do jednego strzału „Cinka” zza 16m. Nie wychodziło naszej drużynie nic, graliśmy jakbyśmy nie mieli „jaj”. W pewnym momencie można śmiało powiedzieć, iż nasza gra sięgnęła totalnego dnia. Do przerwy wynik jednak nie uległ zmianie, na korzyść gospodarzy oczywiście.
Druga odsłona rozpoczęła się od strzelenia bramki na 2-0. Po raz kolejny niepokryty zawodnik po dośrodkowaniu piłki z prawej strony, umieszcza piłkę do siatki. Po tej bramce nabraliśmy trochę więcej ochoty do gry, gdyż stwarzaliśmy zagrożenie bramce „Sanny”, jednak nie stworzyliśmy sobie klarownej sytuacji do zdobycia bramki. Blisko tego był Wojtek Ciołek (ale jego strzał był minimalnie niecelny), Piotrek Bąba (strzelił zbyt lekko). Nasze akcje , praktycznie wszystkie – kończyły się na 16metrze. Rzuty wolne i rożne z naszej strony pozostawiały wiele do życzenia. W końcu 93min i koniec meczu= koniec patrzenia na beznadziejne poczynania naszej drużyny. Upomnienie w postaci żółtej kartki dostał Wojtek Ciołek. W meczu również doszło do bójki kibiców Zaklikowa z…. Zaklikowem. Ale wracając do podsumowania meczu. 16 i 17-latkowie byli bardziej dojrzali taktycznie, psychicznie i piłkarsko – po prostu byli lepsi. Zasłużyli na wygraną. Z taką grą „Wisan” nie ma co liczyć na dobry wynik z Dąbrowicą, wręcz powinien się modlić, aby to spotkanie nie skończyło się „laniem” ze strony gości.
Skład:
Marcin Kryszpin – Jacek Drożdżal, Krzysztof Kubiak (46 min. - Piotr Mitka), Sławomir Partyka - Piotr Bąba, Paweł Durda, Marcin Hynowski, Marcin Serafin (50 min. - Łukasz Trzeciak), Mateusz Sudoł (70 min. - Łukasz Mitka)- Marcin Stępień, Wojciech Ciołek.
Mecz rozpoczął się o godzinie 16:00. Rozpoczynali gospodarze, jednak pierwsze minuty meczu należały do nas, gdyż już od początku ruszyliśmy do ataku. Następnie Marcin Stępień mając całą bramkę z odległości 5m trafił w jednego z obrońców. Tyle dobrego, potem karty rozdawała „Sanna”. Akcja poszła prawą stroną boiska, płaskie dośrodkowanie do środka i 1-0…ale tym razem uratował nas sędzia, który pokazał spalonego. Jednak potem już nic nas nie uchroniło od straty bramki. Gospodarze wrzucili z rzutu rożnego na dalszy słupek bramkarza, tam stało trzech nie pokrytych zawodników i jeden z nich umieścił piłkę w siatce. Nasza odpowiedź sprowadzała się jedynie do jednego strzału „Cinka” zza 16m. Nie wychodziło naszej drużynie nic, graliśmy jakbyśmy nie mieli „jaj”. W pewnym momencie można śmiało powiedzieć, iż nasza gra sięgnęła totalnego dnia. Do przerwy wynik jednak nie uległ zmianie, na korzyść gospodarzy oczywiście.
Druga odsłona rozpoczęła się od strzelenia bramki na 2-0. Po raz kolejny niepokryty zawodnik po dośrodkowaniu piłki z prawej strony, umieszcza piłkę do siatki. Po tej bramce nabraliśmy trochę więcej ochoty do gry, gdyż stwarzaliśmy zagrożenie bramce „Sanny”, jednak nie stworzyliśmy sobie klarownej sytuacji do zdobycia bramki. Blisko tego był Wojtek Ciołek (ale jego strzał był minimalnie niecelny), Piotrek Bąba (strzelił zbyt lekko). Nasze akcje , praktycznie wszystkie – kończyły się na 16metrze. Rzuty wolne i rożne z naszej strony pozostawiały wiele do życzenia. W końcu 93min i koniec meczu= koniec patrzenia na beznadziejne poczynania naszej drużyny. Upomnienie w postaci żółtej kartki dostał Wojtek Ciołek. W meczu również doszło do bójki kibiców Zaklikowa z…. Zaklikowem. Ale wracając do podsumowania meczu. 16 i 17-latkowie byli bardziej dojrzali taktycznie, psychicznie i piłkarsko – po prostu byli lepsi. Zasłużyli na wygraną. Z taką grą „Wisan” nie ma co liczyć na dobry wynik z Dąbrowicą, wręcz powinien się modlić, aby to spotkanie nie skończyło się „laniem” ze strony gości.
