Porażki doznali w dniu dzisiejszym w zaległym spotkaniu 6. kolejki nasi zawodnicy. Losy meczu mogły, a właściwie powinny potoczyć się inaczej, ale jednak, z Jastkowic wracamy bez punktów.
Od pierwszych minut obydwie ekipy bardzo żywiołowo weszły mecz, ale lepiej rozpoczęli go miejscowi, którzy po 7 minutach prowadzili już 1:0. Po rozpoczęciu akcji od rzutu z autu w czystej sytuacji znalazł się napastnik Bukowej - Jacek Partyka i celnym strzałem otworzył wynik meczu. Szybka stracona bramka nie podłamała skrzydeł Wisanu, już w 13 minucie stan rywalizacji wyrównał się. Kilka metrów przed polem karnym faulowany był Marcin Szlęzak, do rzutu wolnego podszedł Tomek Polek, strzał naszego zawodnika przed siebie odbił bramkarz gospodarzy, ale wobec dobitki Marcina Hynowskiego był już bez szans. Obie ekipy starały się grać sporo piłką i przerzucić ciężar rozgrywania piłki na połowę rywala, ale nie było to łatwe, wobec dobrze prosperujących linii defensywnych obu ekip. W 23 minucie po pressingu w wykonaniu Wisanu, do dobrej sytuacji doszedł Łukasz Nieckula, jednak zabrakło wykończenia. Do przerwy oglądaliśmy bardzo wyrównany pojedynek, obydwie drużyny szukały swojej drugiej bramki, ale akcje były dość przewidywalne i bramkarze nie dali się już do przerwy pokonać.
Druga połowa zanim się dobrze zaczęła Wisan przegrywał 2:1, z prawej strony boiska idealnie w pole karne dośrodkował jeden z zawodników miejscowych i niepilnowany w polu karnym Jacek Partyka strzałem głową pokonał Kuszaja. Gra zdecydowanie w następnych minutach zaostrzyła się, aczkolwiek arbiter nie zdecydował się na wyciągnięcie żółtej kartki. Od utraty bramki, Wisan przejął inicjatywę i dość długimi fragmentami rozgrywał piłkę. Początkowo zagrożenie tworzone pod bramką przeciwnika było niewielkie, ale z czasem coraz więcej pracy miał bramkarz Bukowej. Co kilka minut miejscowa drużyna była w poważnych opałach, dobrze bite rzuty wolne i szybkie akcje skrzydłami, po których wyrównania jednak dalej nie było. Gospodarze umiejętnie wychodzili z kontrami i kradli cenny czas. Kolejne minuty upływały i wpaść dalej nic nie chciało. W 89 minucie na boisko wszedł Łukasz Obara i kilkadziesiąt sekund później, właściwie w swoim pierwszym kontakcie mógł zostać bohaterem spotkania, ale w próbie oddania celnego strzału w ostatniej chwili przeszkodził obrońca Bukowej.
Po wyrównanym spotkaniu przegrywamy w Bukowej 2:1. Spotkały się dziś dwa równorzędne zespoły, a o wyniku w sporej mierze zdecydowało boiskowe szczęście, które dziś stało po stronie gospodarzy i to oni wskoczyli na pozycję wice-lidera ligi.
1:1 13' Marcin Hynowski
2:1 50' Jacek Partyka
WISAN: Mateusz Kuszaj - Tomasz Polek, Paweł Durda, Konrad Pluta, Bartłomiej Furdyna - Witold Uzar (68' Kacper Smykla), Marcin Hynowski , Michał Synowiec (73' Krzysztof Kubiak), Dawid Rzeźwicki (89' Łukasz Obara), Łukasz Nieckula - Marcin Szlęzak (64' Marcin Lis)
Sędziował: Tomasz Weber
Po wyrównanym spotkaniu przegrywamy w Bukowej 2:1. Spotkały się dziś dwa równorzędne zespoły, a o wyniku w sporej mierze zdecydowało boiskowe szczęście, które dziś stało po stronie gospodarzy i to oni wskoczyli na pozycję wice-lidera ligi.
Bukowa Jastkowice - WISAN Skopanie 2:1 (1:1)
1:0 7' Jacek Partyka1:1 13' Marcin Hynowski
2:1 50' Jacek Partyka
WISAN: Mateusz Kuszaj - Tomasz Polek, Paweł Durda, Konrad Pluta, Bartłomiej Furdyna - Witold Uzar (68' Kacper Smykla), Marcin Hynowski , Michał Synowiec (73' Krzysztof Kubiak), Dawid Rzeźwicki (89' Łukasz Obara), Łukasz Nieckula - Marcin Szlęzak (64' Marcin Lis)
Sędziował: Tomasz Weber