Pierwsze spotkanie sezonu 2014/2015 i pierwsza porażka, ale mogło i powinno skończyć się to inaczej. Od początku rywalizacji tempo spotkania było bardzo szybkie, nie było mowy o oszczędzaniu się przez zawodników jednej bądź drugiej ekipy.
Pierwsze 25 minut należało do miejscowych, ekipa prowadzona przez Janusza Hynowskiego nadawała rytm meczu, zwłaszcza aktywna była w tej fazie pojedynku prawa strona, gdzie brylował Wojtek Lis. Ale to lewą flanką poszła akcja, na którą czekali kibice gospodarzy. W swoim stylu zza pola karnego świetnym uderzeniem, lobującym bramkarza popisał się Tomek Polek, wyprowadzając w ten sposób w 22 minucie Wisan na jednobramkowe prowadzenie. Gdy wydawało się, że Wisan pójdzie za ciosem, do następnej bramki zabrakło przy dwóch okazjach naprawdę niewiele, to szybko zobaczyliśmy odpowiedź gości. Kontrę rozprowadzoną lewą stroną skutecznie wykończył Szymon Rutyna. W 39 minucie było 1:2, kiedy to tym razem Przemysław Stąporski pokonał Mateusza Kuszaja. Na złość miejscowych kibiców jeszcze w ostatniej minucie pierwszej połowy piłka po raz trzeci tego dnia trafiła do siatki Wisanu, futbolówka po uderzeniu zawodnika Słowianina odbiła się od słupka, a następnie od nóg próbującego ją wybijać Łukasza Nieckuli wpadła do bramki.
Już pierwsze minuty drugiej odsłony pokazały, że dwubramkowa strata jest jak najbardziej do odrobienia. Sporo pracy miał bramkarz zespołu z Grębowa, ale przez cały czas stawał w przeszkodzie, by to po strzałach Tomka Polka czy Dawida Rzeźwickiego drużyna ze Skopania zdobyła gola. Dopiero w samej końcówce spotkania nadzieje na wywalczenie choćby jednego punktu z tej rywalizacji odżyły, kiedy to piłkę w siatce umieścił Marcin Szlęzak. Słowianin nie dał już sobie wbić następnej bramki i wywiózł ze Skopania trzy punkty.
1:1 29' Szymon Rutyna
1:2 39' Przemysław Stąporski
1:3 45' Łukasz Nieckula (samobójcza)
2:3 89' Marcin Szlęzak
WISAN: Mateusz Kuszaj - Mateusz Jarosz, Marcin Hynowski, Konrad Pluta, Łukasz Nieckula - Wojciech Lis (64' Witold Uzar), Jarosław Zych, Dawid Rzeźwicki (80' Kamil Kędziora), Tomasz Polek - Marcin Lis (75' Kacper Smykla), Marcin Szlęzak
Sędziował: Tomasz Giżka
Już pierwsze minuty drugiej odsłony pokazały, że dwubramkowa strata jest jak najbardziej do odrobienia. Sporo pracy miał bramkarz zespołu z Grębowa, ale przez cały czas stawał w przeszkodzie, by to po strzałach Tomka Polka czy Dawida Rzeźwickiego drużyna ze Skopania zdobyła gola. Dopiero w samej końcówce spotkania nadzieje na wywalczenie choćby jednego punktu z tej rywalizacji odżyły, kiedy to piłkę w siatce umieścił Marcin Szlęzak. Słowianin nie dał już sobie wbić następnej bramki i wywiózł ze Skopania trzy punkty.
WISAN Skopanie - Słowianin Grębów 2:3 (1:3)
1:0 22' Tomasz Polek1:1 29' Szymon Rutyna
1:2 39' Przemysław Stąporski
1:3 45' Łukasz Nieckula (samobójcza)
2:3 89' Marcin Szlęzak
WISAN: Mateusz Kuszaj - Mateusz Jarosz, Marcin Hynowski, Konrad Pluta, Łukasz Nieckula - Wojciech Lis (64' Witold Uzar), Jarosław Zych, Dawid Rzeźwicki (80' Kamil Kędziora), Tomasz Polek - Marcin Lis (75' Kacper Smykla), Marcin Szlęzak
Sędziował: Tomasz Giżka