Pierwsze minuty w wykonaniu naszej ekipy były nienajlepsze, trzeba przyznać, że to gospodarze trochę nas przycisnęli, jednak nie stwarzali sobie klarownych sytuacji. Z każdą kolejna minutą nasi zawodnicy poczyniali sobie coraz więcej pod bramką rywala. W 30 minucie dobrą okazje bramkową miał Zbyszek Pluta, jednak nieznacznie pomylił się. Za najgroźniejsze sytuacje gospodarzy w I połowie można uznać dwa rzuty wolne z okolic 20 metra, ale zawodnicy Orła fatalnie pudłowali. Minutę przed zakończeniem pierwszej odsłony spotkania Wisan wyszedł na prowadzenie, piłka po strzale Marcina Lisa wylądowała w siatce, bramkarz drużyny z Rudnika próbując zainterweniować podbił futbolówkę do góry, a ta wpadła do bramki. Asystę tutaj zaliczył Wojtek Pluta. Do przerwy 1:0.
Cztery minuty po wznowieniu gry mamy już 2:0, z prawej strony boiska Zbyszek Pluta minął jednego z zawodników Orła i dośrodkował w pole karne wprost do Marcina Lisa, który ładnym szczupakiem podwyższył prowadzenie. W dalszych minutach Orzeł poważnie nam nie zagroził. Od 75 minuty graliśmy w przewadze, ponieważ gracz rywala został ukarany czerwoną kartką (druga żółta). Dobre okazje do strzelania gola mieli jeszcze Darek Leśniowski oraz Marcin Lis. I tak w spotkaniu beniaminków górą okazał się Wisan, który zasłużenie wygrał 2:0.

W drugim dzisiejszym meczu Stal Gorzyce wygrała u siebie z Olimpią Pysznica 1:0 i przynajmniej do jutra będzie zajmować fotel lidera.

Najbliższa kolejka ligowa już w najbliższą środę, 31 sierpnia zmierzymy się przed własną publicznością z Sokół Kamień.

Orzeł Rudnik - WISAN Skopanie 0:2 (0:1)

0:1 45' Marcin Lis (asysta Wojciech Pluta)
0:2 49' Marcin Lis (asysta Zbigniew Pluta)

WISAN: Tomasz Kryszpin - Jacek Drożdzal, Paweł Durda, Krzysztof Kubiak - Mateusz Jarosz, Marcin Serafin, Wojciech Pluta (60' Piotr Bąba), Krzysztof Lis, Damian Rup (68' Dawid Rzeźwicki) - Zbigniew Pluta (74' Dariusz Leśniowski), Marcin Lis (90' Mariusz Dąbrowski)

Sędziował: Jacek Grygiel