Trzecia drużyna zeszłego sezonu klasy okręgówki wygrała w Skopaniu, choć zwycięstwo nie przyszło jej wcale tak łatwo, a rozstrzygnęło się w samej końcówce spotkania. Od początku rywalizacja wyglądała na niezwykle wyrównaną, w pierwszym kwadransie o wiele lepiej prezentowali się miejscowi. Ekipa prowadzona przez Pawła Szylera kilka razy dość poważnie zagroziła bramce przyjezdnych. Z upływem minut przyjezdni coraz bardziej utrzymywali się przy piłce, niezwykle aktywny był prawy skrzydłowy LZSu, który próbował wykorzystać swoją szybkość i stworzyć zagrożenie pod bramką rywali. Kilkukrotnie goście dawali łatwo łapać się na pozycji spalonej. O wyniku pierwszej połowy zadecydował jeden błąd, długa piłka zagrana z własnej połowy trafiła pod nogi napastnika ze Zdziar, który nie pomylił się w sytuacji sam na sam lobując bramkarza Wisanu. Do przerwy 0:1.

Po zmianie stron miejscowi szybko doprowadzili do wyrównania. W 50 minucie piłkę obrońcy gości zabrał Marcin Szlęzak i pokonał bramkarza rywali. W kolejnych minutach obydwie ekipy miały swoje następne okazje, w 64 minucie gospodarzy od utraty drugiego gola uratowała poprzeczka. W 78 minucie dobrą okazję mieli zawodnicy ze Skopania, ale po chwili goście skutecznie skontrowali, piłka po strzale napastnika ze Zdziar i odbiciu przez bramkarza niefortunnie odbiła się od Kamila Kędziory i wpadła do siatki. Z każdą minutą Wisan szukając okazji do wyrównania podejmował coraz większe ryzyko, co przełożyło się nie na gol wyrównujący ale na dwa trafienia rywali już w samej końcówce meczu.

WISAN Skopanie - LZS Zdziary 1:4 (0:1)

0:1 42' Piotr Wojtas
1:1 50' Marcin Szlęzak
1:2 79' Kamil Kędziora
1:3 87' Wojciech Tofil
1:4 90+4' Radosław Wojtas

WISAN: Tomasz Kryszpin - Dawid Kubisztal, Mateusz Jarosz, Bartłomiej Furdyna, Kamil Kędziora - Marcin Stępień (87' Arkadiusz Nowak), Marcin Serafin, Marcin Hynowski, Kacper Kłosowski (60' Kacper Lis), Krzysztof Kubiak (65' Mikołaj Leśniak) - Marcin Szlęzak

Sędziował: Sylwester Rolek