Piłkarze Wisanu Skopanie rozegrali ostatni mecz sezonu 2018/2019. Drużyna prowadzona przez Janusza Hynowskiego pożegnała się ze swoimi kibicami oraz z klasą okręgową zwycięstwem 3:1 nad Olimpią Solo Pysznica.
Upalne warunki atmosferyczne nie przeszkodziły obu drużynom w rozegraniu interesującego spotkania. W 6 minucie do prostopadłego zagrania mijającego nasz blok defensywny w porę zdążył Tomek Kryszpin, wobec czego akcja Olimpii spaliła na panewce. Chwilę potem Dawid Kubisztal zupełnie nieatakowany przez przeciwników podciągnął z futbolówką parę metrów do przodu i podjął próbę uderzenia – kopnięcie okazało się pestką dla bramkarza z Pysznicy. W 8 minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłkarz Olimpii główkował nad bramką. W 14 minucie centra Janusza Hynowskiego ze środka boiska nieoczekiwanie ostemplowała poprzeczkę. W 15 minucie kibice ze Skopania mogli delektować się nieprzeciętnej urody trafieniem. Janusz Hynowski strzałem lewą nogą zza pola karnego zdjął pajęczynę. Nasz trener cudownie przymierzył w samo okienko bramki i niebiesko – biało – zieloni wychodzą na prowadzenie. Kandydat do bramki sezonu w zespole Wisanu murowany. W 19 minucie po wrzutce z rzutu rożnego refleksem wykazał się bramkarz gości odbijając uderzenie głową autorstwa Marcina Serafina nad poprzeczkę. W 24 minucie po niezbyt udanym dośrodkowaniu ze stałego fragmentu gry w polu karnym przeciwników nastąpiło pomieszanie z poplątaniem. W gąszczu nóg Mirek Dryka zdołał kopnąć w kierunku bramki, ale futbolówkę z samej linii wybił zawodnik Olimpii. Naszemu zespołowi ten bardzo dobry okres gry udało się przypieczętować drugim golem. W 29 minucie z rywalami w szesnastce zabawił się Dominik Bogdan. Zawodnik Wisanu podał do ustawionego przy linii bramkowej Dawida Kubisztala. Pomocnik Wisanu książkowo wypatrzył niepilnowanego w okolicach siódmego metra Kacpra Lisa, a naszemu napastnikowi nie pozostało nic innego niż umieścić piłkę w siatce.
Po zmianie stron Dawid Kubisztal po wycofującym podaniu od Dominika Bogdana posłał piłkę wysoko nad bramką. W 60 minucie zagranie głową Janusza Hynowskiego zainicjowało sytuację sam na sam Krzysztofa Kubiaka. Rezerwowemu Wisanu nie udało się w doskonałej okazji pokonać bramkarza przeciwników. Nic tego nie zapowiadało, ale w 67 minucie piłkarze z Pysznicy redukują deficyt bramkowy. Spóźnionego Tomka Kryszpina ubiegł na skraju pola karnego zawodnik Olimpii i dziubnął futbolówkę obok bezradnego golkipera Wisanu. Następnie pod obiema bramkami nie działo się nic wartego uwagi. Dopiero w 89 minucie z boku pola karnego bramkarza nastrzelił Eryk Pietraszko. Chwilę potem groźnie z rzutu wolnego kopnął Bartek Furdyna – golkiper Olimpii popisał się świetną interwencją. W doliczonym czasie gry ekipa ze Skopania zamyka losy rywalizacji. Faulowany w polu karnym został Eryk Pietraszko, a pewnym egzekutorem jedenastki okazał się Bartek Furdyna. Po chwili sędzia zagwizdał po raz ostatni w tym sezonie.
Niebiesko – biało – zieloni w dobrym stylu żegnają się z klasą okręgową. Przychylnym okiem patrzyło się na postawę ekipy ze Skopania w dzisiejszym pojedynku. Niemal bez zarzutu funkcjonowała każda formacja naszego zespołu. Pozytywny wizerunek mąci wyłącznie przypadkowo stracona bramka. Drużyna Wisanu zaprezentowała się korzystniej od przeciwnika i zasłużenie zgarnia komplet punktów. Zachodzi tylko następujące, zasadnicze pytanie – czemu nie można tak było wcześniej?
WISAN Skopanie - Olimpia Solo Pysznica 3:1 (2:0)
1:0 15' Janusz Hynowski (asysta Marcin Serafin)
2:0 29' Kacper Lis (asysta Dawid Kubisztal)
2:1 67' zawodnik gości
3:1 90+3' Bartłomiej Furdyna
WISAN: Tomasz Kryszpin - Mikołaj Leśniak, Marcin Hynowski, Bartłomiej Furdyna , Łukasz Trzeciak - Dawid Kubisztal (88' Dawid Jarosz), Janusz Hynowski , Marcin Serafin (90' Jakub Gnat), Mirosław Dryka (90' Mateusz Jadach) - Kacper Lis (54' Krzysztof Kubiak), Dominik Bogdan (73' Eryk Pietraszko)
Sędziował: Piotr Nazimek