W dniu 3 września 2008 roku (tj. środa) odbył się mecz pucharowy pomiędzy drużynami „Wisanu” Skopanie i OKS-em Mokrzyszów.
Pojedynek ten, odbył się na stadionie w Skopaniu, jednocześnie zwabił dosyć sporo kibiców na stadion. Pamiętamy przecież doskonale jak dwa sezony temu nasza drużyna toczyła zacięty bój o awans do ligi okręgowej właśnie z drużyną Mokrzyszowa. Wtedy na własnym boisku pokonaliśmy ich 4-0 i teraz też tak się stało! Takiego wysokiego wyniku nad lepszym notowanym rywalem na pewno nikt się nie spodziewał, jeśli ktoś nie był na meczu, a chce dowiedzieć się nieco więcej w takim razie zapraszam do rozszerzenia tej wiadomości.
Skład Wisanu:
Marcin Kryszpin (46min - Paweł Ślęzak)- Grzegorz Furdyna, Sławomir Partyka, Jacek Drożdżal - Piotr Bąba, Marcin Serafin, Marcin Hynowski, Paweł Durda, Mateusz Jarosz (60min - Marcin Lis) - Wojciech Ciołek (82min - Łukasz Mitka), Marcin Stępień (75min - Piotr Mitka)
O godzinie 16:30 wszystko się zaczęło. Przy dość sporym nasłonecznieniu zawodnicy gości zaczęli ten pojedynek. Od początku spotkania swój rytm meczowy zaczęli prezentować zawodnicy OKS-u Mokrzyszów. Byli oni od nas lepsi prawie pod każdym względem gry. Z minuty na minutę coraz bardziej zagrażali naszej bramce, nasi zawodnicy wyglądali jakby mieli co najmniej nogi z ołowiu i nie mogli się w ogóle poruszać. W tym czasie „Meksyk” straszył nas co chwilę groźnymi akcjami. Od czasu do czasu „Wisan” stwarzał mniej groźne sytuacje, jednak dominacja gości była wyraźna. Aż do 34min, gdy akcja rozgrywała się lewą stroną, następnie górną piłkę przejął Marcin Stępień, który odegrał do Wojtka Ciolka, ten bez większego namysłu strzelił na bramkę. Chociaż piłka leciała dosyć wolno, to bramkarz tylko patrzył jak odbija się od słupka i wpada do siatki. I tak dość niespodziewanie nasza drużyna objęła prowadzenie. Jednak wcale ta bramka nie uspokoiła meczu, można powiedzieć, że wtedy zawodnicy OKS-u zaczęli jeszcze bardziej naciskać na naszą drużynę. Lecz już do przerwy nie udało się im zdobyć wyrównującej bramki. Tak więc wynik do przerwy 1-0 po golu Wojtka Ciołka z 34min (asysta Marcin Stępień).
Po przerwie, tym razem to nasza drużyna rozpoczęła drugą odsłonę tego spotkania. Już w 46min nadarzyła się okazja, aby podwyższyć prowadzenie, mianowicie, jeden z naszych środkowych pomocników posłał prostopadłą piłkę do Marcina Stępnia, ten doszedł do niej, następnie dzióbnął ją, a bramkarz z całym impetem wpadła na niego, sędzia bez wahania wskazał na rzut karny, jednak już ewidentnej czerwonej kartki nie pokazał. Do karnego podszedł nasz kapitan Paweł Durda, zmylił on bramkarza strzelił po dole w prawy słupek, jednak piłka zatrzymała się na słupku i było dalej 1-0. Już w dalszych minutach widać było, iż „Wisan” gra lepiej z przodu i zdecydowanie w obronie. Oczywiście goście też próbowali swoich sił, jednak to już nie było to, tak jak w I połowie. Swoją przewagę długo nie mogliśmy udokumentować kolejną bramką. Jednak w 67min Paweł Durda zdecydował się na dośrodkowanie na napastników, piłka odbiła się od Marcina Lisa i trafiła wprost na nogę Wojtka Ciołka, który bez zastanowienia podjął próbę strzału i było 2-0, piłka nie posiadająca zawrotnej siły strzału, wpadła do bramki. Już od tego momentu widać było, iż ta bramka przybiła nieco gości i bardzo dobrze. Nasza drużyna jednak nie rezygnowała, widząc, że ma znaczną przewagę dalej z konsekwencją próbowała wbić rywalom kolejne bramki. Wojtek Ciołek miał okazję by zdobyć klasycznego hat-tricka, jednak w dobrej sytuacji strzelił zbyt lekko i bramkarz zdołał wybronić jego strzał. W 72min Paweł Durda zdecydował się na szarsze prawą stroną zakończoną faulem blisko pola karnego. Do piłki podszedł Sławek Partyka i bezpośrednim strzałem w długi róg zdobył bramkę na 3-0. Już od tej pory było wiadomo, że zwycięstwo pozostanie w Skopaniu a „Wisan” będzie grał w III rundzie. Kolejne minuty upływały a my dalej atakowaliśmy. Gdy nadeszła 80min, nasz kapitan – Paweł Durda po raz kolejny zdecydował się na rajd, minął 2 obrońców, wdarł się w pole karne i spokojnie strzelił na 4-0 w krótki róg bramkarza. Bo tym trafieniu gra się totalnie uspokoiła, gospodarze zaczęli już o wiele uważniej grać w obronie przez te ostatnie kilka minut i opłacało się to, gdyż Mokrzyszów nie zdołał zdobyć nawet honorowej bramki.
Krótko podsumowując to spotkanie: I połowie dominowali goście jednak to nasza drużyna zdołała zdobyć punkt, w II odsłonie meczu, „Wisan” dosłownie punktował rywala, pokazał wszystkie słabości drużyny OKS-u i wynikiem 4-0 znokautował ich.
W innych meczach II rundy Pucharu Polski (źródło: 90minut.pl)
LZS Turbia - wolny los
Czarni Lipa 0-3 Bukowa Jastkowice
Jeziorak Chwałowice 0-4 Słowianin Grębów
Koniczynka Ocice 0-1 KP Zarzecze
Strzelec Dąbrowica 4-0 LZS Kępie Zaleszańskie
Retman Ulanów 0-4 Stal Nowa Dęba
LKS Brzyska Wola 1-2 Strażak Przyszów
Junior Zakrzów 3-3 Iskra Sobów (Tarnobrzeg) (w karnych 4-2)
Kłyż Tarnogóra 0-6 Advit Łętownia
LZS Przędzel 4-1 Rotunda Krzeszów
Wola Zarczycka 0-5 Sokół Kamień
San Wrzawy 1-3 Tłoki Gorzyce
KS Jarocin 1-3 Olimpia Pysznica
Sanna Zaklików 1-3 Unia Ździary/Jarocin
LZS Podwolina 0-3 Orzeł Rudnik
Sparta Jeżowe 3-0 ŁKS Łowisko
Mecze III rundy odbędą się 24 września, wszystkie o godzinie 16:00.
Skład Wisanu:
Marcin Kryszpin (46min - Paweł Ślęzak)- Grzegorz Furdyna, Sławomir Partyka, Jacek Drożdżal - Piotr Bąba, Marcin Serafin, Marcin Hynowski, Paweł Durda, Mateusz Jarosz (60min - Marcin Lis) - Wojciech Ciołek (82min - Łukasz Mitka), Marcin Stępień (75min - Piotr Mitka)
O godzinie 16:30 wszystko się zaczęło. Przy dość sporym nasłonecznieniu zawodnicy gości zaczęli ten pojedynek. Od początku spotkania swój rytm meczowy zaczęli prezentować zawodnicy OKS-u Mokrzyszów. Byli oni od nas lepsi prawie pod każdym względem gry. Z minuty na minutę coraz bardziej zagrażali naszej bramce, nasi zawodnicy wyglądali jakby mieli co najmniej nogi z ołowiu i nie mogli się w ogóle poruszać. W tym czasie „Meksyk” straszył nas co chwilę groźnymi akcjami. Od czasu do czasu „Wisan” stwarzał mniej groźne sytuacje, jednak dominacja gości była wyraźna. Aż do 34min, gdy akcja rozgrywała się lewą stroną, następnie górną piłkę przejął Marcin Stępień, który odegrał do Wojtka Ciolka, ten bez większego namysłu strzelił na bramkę. Chociaż piłka leciała dosyć wolno, to bramkarz tylko patrzył jak odbija się od słupka i wpada do siatki. I tak dość niespodziewanie nasza drużyna objęła prowadzenie. Jednak wcale ta bramka nie uspokoiła meczu, można powiedzieć, że wtedy zawodnicy OKS-u zaczęli jeszcze bardziej naciskać na naszą drużynę. Lecz już do przerwy nie udało się im zdobyć wyrównującej bramki. Tak więc wynik do przerwy 1-0 po golu Wojtka Ciołka z 34min (asysta Marcin Stępień).
Po przerwie, tym razem to nasza drużyna rozpoczęła drugą odsłonę tego spotkania. Już w 46min nadarzyła się okazja, aby podwyższyć prowadzenie, mianowicie, jeden z naszych środkowych pomocników posłał prostopadłą piłkę do Marcina Stępnia, ten doszedł do niej, następnie dzióbnął ją, a bramkarz z całym impetem wpadła na niego, sędzia bez wahania wskazał na rzut karny, jednak już ewidentnej czerwonej kartki nie pokazał. Do karnego podszedł nasz kapitan Paweł Durda, zmylił on bramkarza strzelił po dole w prawy słupek, jednak piłka zatrzymała się na słupku i było dalej 1-0. Już w dalszych minutach widać było, iż „Wisan” gra lepiej z przodu i zdecydowanie w obronie. Oczywiście goście też próbowali swoich sił, jednak to już nie było to, tak jak w I połowie. Swoją przewagę długo nie mogliśmy udokumentować kolejną bramką. Jednak w 67min Paweł Durda zdecydował się na dośrodkowanie na napastników, piłka odbiła się od Marcina Lisa i trafiła wprost na nogę Wojtka Ciołka, który bez zastanowienia podjął próbę strzału i było 2-0, piłka nie posiadająca zawrotnej siły strzału, wpadła do bramki. Już od tego momentu widać było, iż ta bramka przybiła nieco gości i bardzo dobrze. Nasza drużyna jednak nie rezygnowała, widząc, że ma znaczną przewagę dalej z konsekwencją próbowała wbić rywalom kolejne bramki. Wojtek Ciołek miał okazję by zdobyć klasycznego hat-tricka, jednak w dobrej sytuacji strzelił zbyt lekko i bramkarz zdołał wybronić jego strzał. W 72min Paweł Durda zdecydował się na szarsze prawą stroną zakończoną faulem blisko pola karnego. Do piłki podszedł Sławek Partyka i bezpośrednim strzałem w długi róg zdobył bramkę na 3-0. Już od tej pory było wiadomo, że zwycięstwo pozostanie w Skopaniu a „Wisan” będzie grał w III rundzie. Kolejne minuty upływały a my dalej atakowaliśmy. Gdy nadeszła 80min, nasz kapitan – Paweł Durda po raz kolejny zdecydował się na rajd, minął 2 obrońców, wdarł się w pole karne i spokojnie strzelił na 4-0 w krótki róg bramkarza. Bo tym trafieniu gra się totalnie uspokoiła, gospodarze zaczęli już o wiele uważniej grać w obronie przez te ostatnie kilka minut i opłacało się to, gdyż Mokrzyszów nie zdołał zdobyć nawet honorowej bramki.
Krótko podsumowując to spotkanie: I połowie dominowali goście jednak to nasza drużyna zdołała zdobyć punkt, w II odsłonie meczu, „Wisan” dosłownie punktował rywala, pokazał wszystkie słabości drużyny OKS-u i wynikiem 4-0 znokautował ich.
LZS Turbia - wolny los
Czarni Lipa 0-3 Bukowa Jastkowice
Jeziorak Chwałowice 0-4 Słowianin Grębów
Koniczynka Ocice 0-1 KP Zarzecze
Strzelec Dąbrowica 4-0 LZS Kępie Zaleszańskie
Retman Ulanów 0-4 Stal Nowa Dęba
LKS Brzyska Wola 1-2 Strażak Przyszów
Junior Zakrzów 3-3 Iskra Sobów (Tarnobrzeg) (w karnych 4-2)
Kłyż Tarnogóra 0-6 Advit Łętownia
LZS Przędzel 4-1 Rotunda Krzeszów
Wola Zarczycka 0-5 Sokół Kamień
San Wrzawy 1-3 Tłoki Gorzyce
KS Jarocin 1-3 Olimpia Pysznica
Sanna Zaklików 1-3 Unia Ździary/Jarocin
LZS Podwolina 0-3 Orzeł Rudnik
Sparta Jeżowe 3-0 ŁKS Łowisko