Po dość wyrównanej walce w starciu na czele ligowej tabeli juniorzy Wisanu Skopanie ulegli w Brzyskiej Woli 4:1.
W 21 minucie spotkania na prowadzenie wyszli gospodarze, po rzucie rożnym i strzale głową bramkarza Wisanu pokonał jeden z miejscowych. Prowadzenie Brzyskiej nie trwało długo, szybko po wznowieniu gry w polu karnym przeciwnika na strzał zdecydował się Dawid Jarosz i pokonał bramkarza gospodarzy. Gra wyglądała na niezwykle wyrównaną, obie ekipy sporo walczyły o futbolówkę, ale nie potrafiły zaskoczyć rywala. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:1. Po przerwie bramki strzelali już tylko gospodarze. Strzelanie rozpoczęło się w 71 minucie. Brzyska Wola poszła za ciosem i w odstępstwie niecałych dziesięciu minut zdobyła jeszcze dwie bramki. W międzyczasie po dwóch żółtych kartkach boisko opuścił Radek Dynarek i Wisan kończył spotkanie w dziesiątkę. Nasi juniorzy ostatecznie przegrali w Brzyskiej Woli 4:1. Z podróży ponad 90 kilometrowej nie przywożą punktów.
1:1 22' Dawid Jarosz
2:1 71' Mateusz Wawrzak
3:1 74' Mateusz Wawrzak
4:1 80' Marcin Socha
WISAN: Mateusz Owoc - Radosław Dynarek , Kacper Ozga, Adrian Durda , Oskar Smykla - Kamil Firosz, Dawid Jarosz , Kacper Lis, Dominik Furdyna - Arkadiusz Nowak, Mirosław Dryka
Sędziował: Krzysztof Wdowiak
LKS Brzyska Wola - WISAN Skopanie 4:1 (1:1) (juniorzy)
1:0 21' Konrad Karczmarczyk1:1 22' Dawid Jarosz
2:1 71' Mateusz Wawrzak
3:1 74' Mateusz Wawrzak
4:1 80' Marcin Socha
WISAN: Mateusz Owoc - Radosław Dynarek , Kacper Ozga, Adrian Durda , Oskar Smykla - Kamil Firosz, Dawid Jarosz , Kacper Lis, Dominik Furdyna - Arkadiusz Nowak, Mirosław Dryka
Sędziował: Krzysztof Wdowiak