Wysokim zwycięstwem Wisanu Skopanie zakończyło się niedzielne spotkanie 27. kolejki. Nasz zespół pokonał Samtel Zbydniów 8:1.
W wyjściowej jedenastce zabrakło pauzujących za kartki Mateusza Jarosza oraz Bartka Furdyny. Od początku optyczną przewagę posiadali podopieczni Janusza Hynowskiego. Nasza drużyna częściej operowała piłką. Próby konsekwentnego i spokojnego rozgrywania akcji przynosiły wymierne korzyści w postaci okazji bramkowych. Bardzo dobrze w niedzielne popołudnie funkcjonował środek pola. Oprócz wywiązywania się z podstawowych obowiązków pomocnicy Wisanu również skutecznie radzili sobie w polu karnym przeciwnika. Przysłowiowy dzień konia zaliczył Marcin Serafin, który ustrzelił pierwszego w swojej karierze hattricka. Gracz Wisanu otworzył wynik rywalizacji w 26 minucie strzelając bramkę z najbliższej odległości. Tuż przed przerwą kibice zgromadzeni na stadionie w Baranowie Sandomierskim byli świadkami kuriozalnego gola samobójczego. Piłkarz Samtelu tak niefortunnie kopnął piłkę z okolic szesnastego metra, że ta przelobowała zaskoczonego bramkarza. W drugiej połowie Wisan jeszcze bardziej narzucił tempo, czego efektem były kolejne trafienia dla naszego zespołu. Na listę strzelców po raz pierwszy w tym sezonie wpisał się Łukasz Trzeciak. Ozdobą spotkania było natomiast trafienie Arka Nowaka w 83 minucie, który kapitalnym uderzeniem z dystansu niemal w samo okienko bramki pokonał bezradnego bramkarza Samtelu. Popisowo z roli dżokera wywiązał się z kolei Kuba Gnat, który w końcówce dwukrotnie skierował piłkę do pustej bramki. Gości stać było wyłącznie na gola honorowego. Zawodnik ze Zbydniowa wykorzystując złe ustawienie obrońcy Wisanu umieścił futbolówkę w siatce płaskim strzałem obok słupka.
Drużyna Wisanu Skopanie odnosi zasłużone zwycięstwo. Co
prawda, trzy punkty nie zmienią już sytuacji w tabeli, ale po ostatnich
niepowodzeniach taka wygrana była bardzo potrzebna naszym piłkarzom. Zawodnikom
ze Skopania nie towarzyszyła już presja wyniku i ten czynnik sprawił, że nasza ekipa zagrała na pełnym
luzie prezentując jednocześnie przy tym ładną dla oka piłkę. Brawo! Do końca sezonu pozostały trzy kolejki. Najbliższe spotkanie Wisan rozegra z Transdźwigiem Stale.
WISAN Skopanie - LZS Zbydniów 8:1 (2:0)
1:0 26' Marcin Serafin
2:0 43' Paweł Szczygieł
3:0 48' Marcin Serafin
4:0 60' Marcin Serafin
4:1 62' Kacper Pławiak
5:1 67' Łukasz Trzeciak
6:1 80' Jakub Gnat
7:1 83' Arkadiusz Nowak
8:1 90' Jakub Gnat
WISAN: Tomasz Kryszpin - Dominik Furdyna (51' Mirosław Dryka), Mikołaj Leśniak, Marcin Hynowski, Krzysztof Kubiak - Kacper Panek, Łukasz Trzeciak (74' Bartosz Raba), Marcin Serafin , Arkadiusz Nowak , Dawid Kubisztal - Kacper Lis (71' Jakub Gnat )
Sędziował: Piotr Chmura (KS Stalowa Wola)
W ubiegłym tygodniu poznaliśmy również pierwsze rozstrzygnięcia sezonu 2017/2018. Do klasy B z naszej grupy spadł WKS Zabrnie. Awans do A klasy wywalczyły z kolei drużyny Wspólnoty Serbinów, LZS Krzątka oraz Sanny Zaklików. Z rozgrywkami klasy okręgowej po pięciu latach musi się pożegnać Unia Skowierzyn. To prawdopodobnie właśnie z tymi zespołami przyjdzie się zmierzyć Wisanowi Skopanie w przyszłym roku.