Wisan w derbowym pojedynku pokonuje 1:0 Strzelca Dąbrowica, autorem decydującego trafienia, które miało miejsce w piątej minucie doliczonego czasu gry został Kamil Kędziora.
Spotkanie obie ekipy rozpoczęły dość zachowawczo, nie angażując wielu swoich graczy do ataku, by nie narazić się na niepotrzebną kontrę, która mogłaby skomplikować wywalczenie pozytywnego rezultatu z tej konfrontacji. W pierwszej połowie więcej z gry miał Wisan, to właśnie zawodnicy ze Skopania dłużej utrzymywali się przy piłce, jednak nie wynikały z tego jakieś groźne sytuację. W poczynaniach miejscowych brakowało dokładności, zarówno w próbie strzału z dystansu, jak i prostopadłego uruchomienia jednego z napastników Wisanu. Do najgroźniejszych okazji bramkowych gospodarzy należy zaliczyć strzał zza pola karnego Konrada Pluty, który zatrzymał się na słupku i sytuację, po której obrońca Strzelca wybijał piłkę niemal z samej linii bramkowej. Strzelec niewiele miał do zaoferowania w ofensywie, próby stworzenia jakiegokolwiek zagrożenia dość szybko były zatrzymywane, co prawda niekiedy faulem, jednak było to zwykle daleko od bramki, stąd rzuty wolne z tak odległego sektora boiska nie mogły zaskoczyć dobrze prezentującej się dzisiaj defensywy Wisanu. Do przerwy 0:0.
W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie, sporo walki o piłkę w środku, kilkanaście stałych fragmentów gry, z których niewiele wynikało. W dalszym ciągu grę prowadził Wisan. Goście z Dąbrowicy bardzo rzadko gościli pod bramką strzeżoną przez Mateusza Kuszaja. Wisan, który swoje akcję budował głównie od linii obrony w końcu doczekał się swoich sytuacji, jednak zarówno po strzałach Krzyśka Lisa czy Kacpra Smykli z dobrej strony pokazał się bramkarz Strzelca. Kolejne minuty mijały, a na tablicy wyników widniał bezbramkowy remis. Wobec sporej ilości zmian oraz kilku przerwach w grze arbiter postanowił przedłużyć spotkanie o sześć minut. W piątej minucie doliczonego czasu miejscowi doczekali się swojej akcji, z lewej strony w pole karne dośrodkował Kacper Smykla, a futbolówkę głową do siatki trafił Kamil Kędziora. Piękna bramka, nagradzającą wysiłek całej drużyny i potwierdzająca, kto w tym dniu był lepszy na boisku. Po minucie arbiter zakończył spotkanie i zwycięstwo 1:0 stało się faktem. Nasza ekipa w pełni zasłużenie pokonała derbowego przeciwnika, pokazała dojrzalszy futbol i miała więcej klarownych sytuacji, brakowało jednak skuteczności, by pokazać swoją dominację i wyjść na prowadzenie jeszcze w regulaminowym czasie gry. Tak się nie stało, dopiero doliczony czas przyniósł tą właściwą i decydującą o losach pojedynku akcję.
Kolejny ligowy mecz naszej ekipy już w środę, w ramach zaległej kolejki przeciwnikiem będzie KP Zarzecze.
WISAN: Mateusz Kuszaj - Kamil Kędziora , Paweł Durda, Jacek Drożdzal (78' Krzysztof Kubiak) - Mateusz Jarosz (85' Witold Uzar), Marcin Hynowski (90+1' Jarosław Zych), Wojciech Pluta, Dawid Rzeźwicki (58' Kacper Smykla), Konrad Pluta - Krzysztof Lis (70' Marcin Szlęzak), Marcin Lis
Sędziował: Tomasz Wilk
zdjęcia z meczu
skrót z meczu
W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie, sporo walki o piłkę w środku, kilkanaście stałych fragmentów gry, z których niewiele wynikało. W dalszym ciągu grę prowadził Wisan. Goście z Dąbrowicy bardzo rzadko gościli pod bramką strzeżoną przez Mateusza Kuszaja. Wisan, który swoje akcję budował głównie od linii obrony w końcu doczekał się swoich sytuacji, jednak zarówno po strzałach Krzyśka Lisa czy Kacpra Smykli z dobrej strony pokazał się bramkarz Strzelca. Kolejne minuty mijały, a na tablicy wyników widniał bezbramkowy remis. Wobec sporej ilości zmian oraz kilku przerwach w grze arbiter postanowił przedłużyć spotkanie o sześć minut. W piątej minucie doliczonego czasu miejscowi doczekali się swojej akcji, z lewej strony w pole karne dośrodkował Kacper Smykla, a futbolówkę głową do siatki trafił Kamil Kędziora. Piękna bramka, nagradzającą wysiłek całej drużyny i potwierdzająca, kto w tym dniu był lepszy na boisku. Po minucie arbiter zakończył spotkanie i zwycięstwo 1:0 stało się faktem. Nasza ekipa w pełni zasłużenie pokonała derbowego przeciwnika, pokazała dojrzalszy futbol i miała więcej klarownych sytuacji, brakowało jednak skuteczności, by pokazać swoją dominację i wyjść na prowadzenie jeszcze w regulaminowym czasie gry. Tak się nie stało, dopiero doliczony czas przyniósł tą właściwą i decydującą o losach pojedynku akcję.
Kolejny ligowy mecz naszej ekipy już w środę, w ramach zaległej kolejki przeciwnikiem będzie KP Zarzecze.
WISAN Skopanie - Strzelec Dąbrowica 1:0 (0:0)
90+5' 1:0 Kamil Kędziora (asysta Kacper Smykla) [filmik]WISAN: Mateusz Kuszaj - Kamil Kędziora , Paweł Durda, Jacek Drożdzal (78' Krzysztof Kubiak) - Mateusz Jarosz (85' Witold Uzar), Marcin Hynowski (90+1' Jarosław Zych), Wojciech Pluta, Dawid Rzeźwicki (58' Kacper Smykla), Konrad Pluta - Krzysztof Lis (70' Marcin Szlęzak), Marcin Lis
Sędziował: Tomasz Wilk
zdjęcia z meczu
skrót z meczu