Tylko punkt w rywalizacji z KP Zarzecze wywalczyli piłkarze Wisanu Skopanie, sobotnie starcie obu ekip zakończyło się rezultatem 2:2.
Spotkanie idealnie rozpoczęło się dla gospodarzy, już w 3 minucie na strzał z okolic 30 metra zdecydował się Marcin Domagała, piłka dość nieoczekiwanie po fatalnej interwencji goalkeepera z Zarzecza znalazła się w siatce. Gospodarze wcale nie zamierzali przechodzić do obrony i czekać na swoje okazje po kontrach.
Wisan zdecydowanie przejął inicjatywę, więcej grał piłką, gracze z Zarzecza nie potrafili wymienić zbyt wielu, składnych podań, gra tego zespołu opierała się w większości na długim zagraniu w wolne sektory boiska, gdzie zagrożenie mieli tworzyć szybcy napastnicy. W 28 minucie po zamieszaniu w polu karnym najlepiej odnalazł się Dawid Rzeźwicki i strzałem pod poprzeczkę podwyższył prowadzenie miejscowych. Dwubramkowe prowadzenie chyba nieco rozluźniło szyki defensywne Wisanu, w 35 minucie jeden z obrońców gospodarzy nieprzepisowo zatrzymywał gracza Zarzecza na 18 metrze od bramki, ku zdziwieniu wszystkich arbiter główny za namową sędziego asystenta Piotra Nazimek wskazał na rzut karny. Prezentu w postaci jedenastki nie zmarnował Szymon Kozyra. Do przerwy 2:1.
Po zmianie stron zagrożenie pod bramką gospodarzy tworzone było z rzutów rożnych, jednak praktycznie w żaden sposób rzuty rożne wykonywane przez graczy z Zarzecza nie przekładały się na poważne okazje do zmiany wyniku, za to były okazją dla zespołu ze Skopania do przeprowadzenia groźnych kontr. Liczba sytuacji pod bramką strzeżoną przez bramkarza Zarzecza było ogromna, po strzałach Mateusza Jarosza czy Konrada Pluty świetnie interweniował bramkarz KP, a w zdecydowanie najlepszej okazji w ostatniej chwili przed uderzeniem do pustej bramki Krzyśka Kubiaka zatrzymał obrońca gości - Adam Chudzik. W 83 minucie drugą żółtą kartką a w konsekwencji czerwoną napomniany został gracz KP - Adam Kozyra i goście musieli radzić sobie od tej pory w dziesiątkę. Kiedy nie potrafi się wykorzystać swoich dogodnych okazji, a wynik nadal jest niepewny, to często bywa, że do głosu dochodzą rywale i tak się stało w 88 minucie, gdy goście przeprowadzili akcję zakończoną golem dającym wyrównanie, dośrodkowanie z prawej flanki strzałem głową zakończył Jacek Szuba. Po tym golu ukarany wcześniej czerwoną kartką Kozyra, który powinien pójść do szatni wybiegł bez koszulki na boisko, wobec czego szybko zainterweniowały służby porządkowe. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Z podziału punktów z pewnością bardziej cieszyć mogli się przyjezdni, którzy tylko dzięki nieskuteczności rywala wywożą ze Skopania jeden punkt. Po ostatnim gwizdku ponownie na boisko wkroczył ukarany wcześniej czerwoną kartką Kozyra, wyraźnie szukający zaczepki, który pchnął zawodnika Wisanu, za nim na boisko przez barierki przeskoczyło dwóch sympatyków z Zarzecza. Na szczęście udało zapanować się nad sytuacją i do niczego więcej nie doszło. Teraz poczekamy na Komisję Gier i Dyscypliny działającą przy podokręgu, która być może zdecyduje się na kary.
Choć po przebiegu spotkania trzeba stwierdzić, że drużyna ze Skopania straciła dziś dwa punkty, to jednak każdy punkt trzeba w pełni szanować.
2:0 28' Dawid Rzeźwicki (asysta Kamil Kędziora)
2:1 35' Szymon Kozyra
2:2 88' Jacek Szuba
83' Adam Kozyra (KP Zarzecze)
WISAN: Tomasz Kryszpin - Kamil Kędziora, Marcin Hynowski, Marcin Domagała , Bartłomiej Furdyna (88' Dawid Kubisztal) - Mateusz Jarosz (80' Kacper Smykla), Konrad Pluta, Marcin Serafin, Dawid Rzeźwicki , Łukasz Nieckula - Krzysztof Kubiak
Sędziował: Karol Wołoszyn
Wisan zdecydowanie przejął inicjatywę, więcej grał piłką, gracze z Zarzecza nie potrafili wymienić zbyt wielu, składnych podań, gra tego zespołu opierała się w większości na długim zagraniu w wolne sektory boiska, gdzie zagrożenie mieli tworzyć szybcy napastnicy. W 28 minucie po zamieszaniu w polu karnym najlepiej odnalazł się Dawid Rzeźwicki i strzałem pod poprzeczkę podwyższył prowadzenie miejscowych. Dwubramkowe prowadzenie chyba nieco rozluźniło szyki defensywne Wisanu, w 35 minucie jeden z obrońców gospodarzy nieprzepisowo zatrzymywał gracza Zarzecza na 18 metrze od bramki, ku zdziwieniu wszystkich arbiter główny za namową sędziego asystenta Piotra Nazimek wskazał na rzut karny. Prezentu w postaci jedenastki nie zmarnował Szymon Kozyra. Do przerwy 2:1.
Po zmianie stron zagrożenie pod bramką gospodarzy tworzone było z rzutów rożnych, jednak praktycznie w żaden sposób rzuty rożne wykonywane przez graczy z Zarzecza nie przekładały się na poważne okazje do zmiany wyniku, za to były okazją dla zespołu ze Skopania do przeprowadzenia groźnych kontr. Liczba sytuacji pod bramką strzeżoną przez bramkarza Zarzecza było ogromna, po strzałach Mateusza Jarosza czy Konrada Pluty świetnie interweniował bramkarz KP, a w zdecydowanie najlepszej okazji w ostatniej chwili przed uderzeniem do pustej bramki Krzyśka Kubiaka zatrzymał obrońca gości - Adam Chudzik. W 83 minucie drugą żółtą kartką a w konsekwencji czerwoną napomniany został gracz KP - Adam Kozyra i goście musieli radzić sobie od tej pory w dziesiątkę. Kiedy nie potrafi się wykorzystać swoich dogodnych okazji, a wynik nadal jest niepewny, to często bywa, że do głosu dochodzą rywale i tak się stało w 88 minucie, gdy goście przeprowadzili akcję zakończoną golem dającym wyrównanie, dośrodkowanie z prawej flanki strzałem głową zakończył Jacek Szuba. Po tym golu ukarany wcześniej czerwoną kartką Kozyra, który powinien pójść do szatni wybiegł bez koszulki na boisko, wobec czego szybko zainterweniowały służby porządkowe. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Z podziału punktów z pewnością bardziej cieszyć mogli się przyjezdni, którzy tylko dzięki nieskuteczności rywala wywożą ze Skopania jeden punkt. Po ostatnim gwizdku ponownie na boisko wkroczył ukarany wcześniej czerwoną kartką Kozyra, wyraźnie szukający zaczepki, który pchnął zawodnika Wisanu, za nim na boisko przez barierki przeskoczyło dwóch sympatyków z Zarzecza. Na szczęście udało zapanować się nad sytuacją i do niczego więcej nie doszło. Teraz poczekamy na Komisję Gier i Dyscypliny działającą przy podokręgu, która być może zdecyduje się na kary.
Choć po przebiegu spotkania trzeba stwierdzić, że drużyna ze Skopania straciła dziś dwa punkty, to jednak każdy punkt trzeba w pełni szanować.
WISAN Skopanie - KP Zarzecze 2:2 (2:1)
1:0 3' Marcin Domagała2:0 28' Dawid Rzeźwicki (asysta Kamil Kędziora)
2:1 35' Szymon Kozyra
2:2 88' Jacek Szuba
83' Adam Kozyra (KP Zarzecze)
WISAN: Tomasz Kryszpin - Kamil Kędziora, Marcin Hynowski, Marcin Domagała , Bartłomiej Furdyna (88' Dawid Kubisztal) - Mateusz Jarosz (80' Kacper Smykla), Konrad Pluta, Marcin Serafin, Dawid Rzeźwicki , Łukasz Nieckula - Krzysztof Kubiak
Sędziował: Karol Wołoszyn