W ostatnim meczu sezonu 2017/2018 w meczu derbowym gminy Baranów Sandomierski, drużyna Wisanu Skopanie pokonała na wyjeździe Kolejarz Knapy 2:4. Wobec porażki Transdźwigu Stale z LZS Jadachy 0:2 już w najbliższą środę Wisan zagra w barażach o udział w klasie okręgowej a rywalem będzie Górnovia Górno!
W meczu na szczycie Transdźwig Stale nie dał rady ugrać choćby punktu z LZS Jadachy. Ekipa z Jadachów w rundzie wiosennej nie zaznała goryczy porażki a w meczu w Stalach, w których tak naprawdę nic nie musiała pokazała klasę i ograła przeciwnika, za co należą się jej gratulacje i podziękowania. Marzenia o klasie okręgowej dla Wisanu jeszcze niedawno były czysto matematyczne, dziś okazuje się, że nasz zespół już w najbliższą środę zagra pierwszy mecz barażowy o udział w klasie okręgowej.
Dla ekipy z Knap dzisiejsza rywalizacja była pożegnaniem z tą klasą rozgrywkową.
Teraz trochę o samym przebiegu niedzielnej rywalizacji. Spotkanie znakomicie mogło rozpocząć się dla gospodarzy. Już na początku byliśmy świadkami kuriozalnej sytuacji. Piłka po strzale zawodnika Kolejarza, który znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem zmierzała już do pustej bramki, ale szczęśliwie... ugrzęzła w błocie. W 5 minucie miejscowi po raz kolejny groźnie zaatakowali lewą stroną boiska. Tym razem strzał powędrował w boczną siatkę. Dziesięć minut później blisko gola samobójczego był Łukasz Trzeciak, który głową mógł niefortunnie skierować piłkę do własnej bramki. Na szczęście na posterunku stał Tomek Kryszpin, który instynktowną interwencją zapobiegł utracie bramki. W 19 minucie w końcu zrobiło się gorąco w polu karnym Kolejarza. W doskonałej okazji znalazł się Dawid Kubisztal. Jego uderzenie zostało wybronione jednak przez bramkarza, a dobitka Kacpra Lisa pozostawiała wiele do życzenia. Kolejna faza meczu toczona w strugach deszczu spowodowała, że na murawie nie działo się nic wartego uwagi. Gdy pogoda uległa już nieco poprawie, w 35 minucie drużyna Wisanu wyszła na prowadzenie. Arek Nowak umiejętnym balansem ciała zwiódł obrońcę Kolejarza i delikatną podcinką nad golkiperem umieścił piłkę w siatce. Podopieczni Janusza Hynowskiego poszli za ciosem. Tuż przed przerwą przekroczenie przepisów przez gracza gospodarzy skutkowało odgwizdaniem przez sędziego rzutu wolnego dla naszego zespołu. Stały fragment gry na bramkę zamienił Bartek Furdyna i Wisan schodził do szatni z dwubramkowym prowadzeniem.
Drugą połowę spotkania ekipa ze Skopania rozpoczęła od mocnego uderzenia. Do piłki ,,wyplutej" przez bramkarza najszybciej dopadł najpierw Kacper Lis, ale nasz napastnik nie zdołał skierować futbolówki do siatki. Dopiero dobitka Dawida Kubisztala przyniosła wymierne korzyści w postaci bramki i podwyższenia rezultatu. Wydawało się w tym momencie, że Kolejarz jest już na łopatkach. Jednak nic bardziej mylnego. Brak koncentracji spowodował, że zwycięstwo mogło nam się niebezpiecznie wymknąć z rąk. Najpierw w 52 minucie bramkę z rzutu wolnego dla drużyny gospodarzy zdobył Dominik Bogdan. W tej sytuacji można mieć przede wszystkim zastrzeżenia do postawy Tomka Kryszpina - uderzenie bowiem nie powinno sprawić kłopotów naszemu bramkarzowi, gdyż zmierzało w sam środek bramki. Minutę później po zagraniu ze stojącej piłki blisko trafienia głową był gracz Kolejarza. W tym przypadku futbolówka minęła nieznacznie słupek. Następnie w 64 minucie zespół z Knap dopina swego zdobywając kontaktowego gola. Szybka kontra, dośrodkowanie w pole karne i strzał wślizgiem Dariusza Kopcia - tak krótko można opisać okoliczności, w których Wisan utracił pewne prowadzenie. Chwilę potem na boisku pojawił się Krzysiek Kubiak zastępując na placu bezproduktywnego Kacpra Lisa. Taka zmiana wprowadziła znów dużo ożywienia w poczynaniach ofensywnych naszego zespołu. To po rajdzie lewą flanką naszego rezerwowego padła czwarta bramka dla Wisanu Skopanie. Skrzydłowy Wisanu znalazł w polu karnym Marcina Serafina, który pewnym strzałem uspokoił serca kibiców ze Skopania. Kolejarz mógł jeszcze zniwelować straty w doliczonym czasie gry, jednak zawodnik miejscowych nie wykorzystał rzutu karnego - strzał z jedenastu metrów został obroniony przez Tomka Kryszpina. Wisan ostatecznie zasłużenie zgarnia komplet punktów w starciu derbowym ogrywając Kolejarza Knapy 2:4.
Cud stał się faktem - tylko tak można rozpatrywać
rozstrzygnięcie sprawy baraży o udział w klasie okręgowej w sezonie 2017/2018. Nasza
drużyna odrobiła jedenastopunktową stratę w czterech ostatnich kolejkach i
kosztem Transdźwigu Stale weźmie udział w dodatkowym dwumeczu. Nie ma co jednak
zasypiać gruszek w popiele. Przed naszymi zawodnikami mecze sezonu. Sukces,
który niewątpliwie już osiągnęli piłkarze Wisanu będzie pełniejszy tylko w
przypadku okazania się lepszym w pojedynkach z Górnovią Górno. Dlatego, do boju Wisan!
zobacz rozpiskę meczów barażowych
Kolejarz Knapy - WISAN Skopanie 2:4 (0:2)
0:1 35' Arkadiusz Nowak
0:2 43' Bartłomiej Furdyna
0:3 47' Dawid Kubisztal
1:3 52' Dominik Bogdan
2:3 64' Dariusz Kopeć
2:4 74' Marcin Serafin
90+4' Karol Wójciak (Kolejarz Knapy)
WISAN: Tomasz Kryszpin - Dominik Furdyna , Mikołaj Leśniak , Bartłomiej Furdyna , Mateusz Jarosz - Arkadiusz Nowak , Łukasz Trzeciak , Marcin Serafin , Dawid Kubisztal (86' Dawid Jarosz), Kacper Panek (81' Mirosław Dryka) - Kacper Lis (69' Krzysztof Kubiak)
Sędziował: Piotr Nazimek (KS Stalowa Wola)
Pierwszy mecz barażowy odbędzie się w Baranowie Sandomierskim w środę (27 czerwca) o godz. 17:00. Rewanż w Górnie w sobotę (30 czerwca) o 17:00.