Zimny prysznic, juniorzy wygrywają z Sanem Kłyżów

Zwycięstwem 6:1 zakończyło się dzisiejsze spotkanie naszych juniorów z rówieśnikami reprezentującymi San Kłyżów.

Pojedynek rozgrywany w bardzo niekomfortowych warunkach (bardzo nasiąknięta murawa przy ciągle padającym deszczu) - nie przeszkodziło to jednak w obejrzeniu bardzo zaciętej rywalizacji i walki o ligowe punkty. W 21. minucie na prowadzenie wyszli goście, dośrodkowanie z prawej strony celnym uderzeniem do siatki zakończył gracz przyjezdnych. Radość gości z prowadzenia nie trwała długo, w 25. minucie do pustej bramki futbolówkę po podaniu Marcina Szlęzaka skierował Bartek Furdyna.
Niedługo później drugie trafienie dla Wisanu, a autorem gola okazał się Marcin Szlęzak. Jeszcze przed przerwą w polu karnym faulowany był Maciek Chwałek, a jedenastkę wykorzystał Oskar Smykla i na przerwę obie jedenastki udały się z rezultatem 3:1. Po przerwie dość długo wynik nie zmieniał się, choć okazji było kilka, w szczególności Wisanu - m.in Marcina Szlęzaka, czy Maćka Chwałka, po strzale którego futbolówka zatrzymała się w kałuży tuż przed samą bramką. Znaczące w kolejnej części meczu okazały się zmiany, kilkadziesiąt sekund po wejściu strzał Łukasza Obary okazał się minimalnie niecelny, jednak ten sam zawodnik dwie minuty później wykorzystał swoją szansę. W 78. minucie swojego gola szukał Adrian Durda, który mijając jak tyczki kolejnych zawodników rywali po chwili zdecydował się na podanie do Łukasza Obary, ten oddał strzał, po którym piłka stanęła na wodzie w pobliżu bramki Sanu, do futbolówki dopadł wcześniej wprowadzony Piotr Cebula i zdobył piątego gola dla Wisanu w tym meczu. Wynik w 85 min. ustalił Łukasz Obara. Nasi juniorzy zdecydowanie zasłużenie zwyciężyli, wykorzystując błędy bardzo młodych zawodników z Kłyżowa, dla których również należą się brawa za podjętą walkę i sam przyjazd w taką słabą pogodę.