W inauguracyjnej kolejce spotkań o mistrzostwo klasy A piłkarze Wisanu Skopanie zdobyli komplet punktów i wygrali na wyjeździe 2:1 z WKS Zabrnie.
W niedzielnym meczu w porównaniu z rundą wiosenną ubiegłego sezonu w pierwszej jedenastce zabrakło Marcina Szlęzaka i Kamila Michalskiego, którzy w tym okienku transferowym zasilili szeregi odpowiednio Stali Nowa Dęba i Unii Skowierzyn. Mecz mógł się już fatalnie rozpocząć dla przyjezdnych ze Skopania. Już w dwunastej sekundzie po błędzie naszego obrońcy, który stracił piłkę w swoim polu karnym, blisko zdobycia gola był napastnik gospodarzy. Następną groźną sytuację przeprowadzili gracze Wisanu. W sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Arek Nowak, ale złe przyjęcie piłki przez naszego pomocnika sprawiło, że akcja spaliła na panewce. W 13 minucie spotkania dość niespodziewanie to beniaminek z Zabrnia obejmuje prowadzenie. Piłkę do własnej bramki niefortunnie skierował Dawid Kubisztal. W kolejnych minutach Wisan próbował przejąć inicjatywę. Jednak dużo niedokładności i złych decyzji podejmowanych przez naszych zawodników sprawiło, że sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo. Przez dłuższy czas na boisku nie działo się nic ciekawego i do szatni schodziliśmy z jednobramkową stratą.
Druga część spotkania to już lepsza gra podopiecznych Jacka Rączkowskiego. Przewaga gości stale wzrastała, brakowało jednak ostatniego podania, które otworzyłoby drogę do bramki. W końcu po faulu na Kacprze Kłosowskim w polu karnym, sędzia Sawicki dyktuje rzut karny. Jedenastkę pewnie wykorzystał Mateusz Jarosz. Chwilę potem brak koncentracji w naszej obronie sprawił, że to zawodnicy z Zabrnia znów mogli objąć prowadzenie. Napastnik gospodarzy znalazł się tuż przed bramką strzeżoną przez Tomka Kryszpina, ale na nasze szczęście uderzył tuż obok prawego słupka. A jak wiadomo niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. Tak było i tym razem, bo w 68 minucie Wisan zdobywa drugą bramkę. Dośrodkowanie Kacpra Panka z lewej strony zostaje wykończone strzałem głową w górny lewy róg przez Dawida Kubisztala. Po tym golu Wisan nadal śmiele atakował bramkę gospodarzy. Groźnymi strzałami popisali się Arek Nowak, Kacper Panek czy Krzysztof Kubiak. W doliczonym czasie gry szansę na podwyższenie rezultatu miał jeszcze Dawid Kubisztal, ale górą tym razem okazał się bramkarz gospodarzy. Po chwili sędzia zakończył spotkanie i Wisan może do swojego konta dopisać pierwsze trzy punkty w tym sezonie.
Widowisko, jakie mogliśmy obejrzeć w niedzielne popołudnie może nie było wybitne w wykonaniu naszej drużyny. Zabrnie postawiło trudne warunki. Dlatego tym bardziej mimo słabszej formy naszych zawodników zwycięstwo cieszy i udanie rozpoczynamy walkę o powrót do klasy okręgowej. Następny mecz już we wtorek 15 sierpnia. Drużyna Wisanu podejmie na własnym stadionie San Wrzawy.
WKS Zabrnie - WISAN Skopanie 1:2 (1:0)
1:0 14' Dawid Kubisztal
1:1 57' Mateusz Jarosz
1:2 69' Dawid Kubisztal
WISAN: Tomasz Kryszpin - Mateusz Jarosz , Mikołaj Leśniak, Bartłomiej Furdyna - Dawid Kubisztal , Kacper Kłosowski , Jakub Łukasiewicz, Kacper Panek - Arkadiusz Nowak (75' Krzysztof Kubiak), Kacper Lis (85' Dominik Furdyna)
Sędziował: Rafał Sawicki