Od pierwszych minut środowej rywalizacji rozgrywanej na stadionie w Skopaniu więcej działo się na połowie gospodarzy. KP dość wysoko postawiło pressing i dość długo utrzymywało się na piłce na połowie rywala. Wisan próbował wychodzić z kontrami, ale przynajmniej w początkowej fazie meczu próby jakiegokolwiek wyjścia wyżej i oddalenia od własnej bramki szybko się kończyły. Aż do 22 minuty, gdy prawą flanką rywala minął Arek Nowak, dograł do środka idealnie na głowę Marcina Szlęzaka, który pewnie umieścił piłkę w siatce. Optyczna przewaga KP nie przenosiła się z upływem minut na konkretne sytuacje, najgroźniej było w 28 minucie po zamieszaniu w polu karnym po rzucie wolnym.

Druga połowa nie zmieniła obrazu gry. Długimi fazami strefa defensywna Wisanu zepchnięta do obrony radziła sobie bardzo dobrze. Z każdą minutą goście zaczęli podejmować coraz większe ryzyko szukając wyrównującego trafienia, z czego skorzystali gospodarze. W 69 minucie długie zagranie mijające całą strefę obronną rywala z prawej strony znalazło swojego adresata Arka Nowaka, który minął wychodzącego bramkarza i z dość dużego kąta wpakował futbolówkę do bramki. W 77 minucie blisko zdobycia kontaktowego gola byli goście, piłka co prawda wpadła do siatki strzeżonej przez Kubę Gnata, jednak arbiter zasygnalizował pozycję spaloną. W 83 minucie już goście doprowadzili do zdobycia gola, po mocnym strzale piłkę przed siebie sparował bramkarz Wisanu, a napastnik z Zarzecza skutecznie ją dobił - 2:1. W tym momencie osiągnięcie końcowego zwycięstwa nie było takie pewne, jednak gracze ze Skopania umiejętnie powstrzymywali przeciwnika i nie dali wbić sobie drugiej bramki.

WISAN Skopanie - KP Zarzecze 2:1 (1:0)

1:0 22' Marcin Szlęzak
2:0 69' Arkadiusz Nowak
2:1 83' Konrad Byra

WISAN: Jakub Gnat - Mateusz Jarosz , Bartłomiej Furdyna, Mikołaj Leśniak, Dawid Kubisztal - Kacper Panek , Kamil Michalski, Arkadiusz Nowak , Kamil Kędziora (90' Kacper Kłosowski), Mirosław Dryka (65' Łukasz Trzeciak ) - Marcin Szlęzak (82' Kacper Lis)

Sędziował: Henryk Białek