Bez punktów w sobotnie popołudnie wrócili piłkarze Wisanu Skopanie z wyjazdu do Nowej Sarzyny. Miejscowa Unia przez większość spotkania sprawiała wrażenie bardziej poukładanej i zorganizowanej, co szybko znalazło swój efekt w postaci sytuacji pod bramką przeciwnika, niejednokrotnie zamienionych na gola. Unia strzeliła dziś cztery bramki. Gościom ta sztuka dziś nie wychodziła, owszem były okazje, po których śmiało Wisan zdobyłby bramkę, jednak czegoś brakowało w kluczowym momencie, a to dokładnego ostatniego zagrania lub zimnej krwi w samym wykończeniu. Unia w pełni wykorzystała błędy rywala i pokonała Wisan 4:0. Ekipa ze Skopania w ostatnim czasie zawodzi, sytuacja w tabeli z każdą kolejką robi się coraz bardziej napięta, ale mamy nadzieję, że przyjdzie wkrótce przełamanie, być może będzie miało ono już miejsce za tydzień w domowym pojedynku ze Słowianinem Grębów, na co gorąco liczymy.

Unia Nowa Sarzyna - WISAN Skopanie 4:0 (3:0)

1:0 20' Krystian Błajda
2:0 33' Wojciech Filip
3:0 45' Mateusz Florek
4:0 82' Rafał Fil

WISAN: Jakub Gnat - Dawid Kubisztal, Kamil Kędziora, Marcin Domagała, Bartłomiej Furdyna (70' Kacper Lis) - Kacper Kłosowski, Mikołaj Leśniak, Marcin Serafin, Łukasz Nieckula (40' Dominik Kłosowski), Mateusz Jarosz - Krzysztof Kubiak

Sędziował: Tomasz Weber (KS Stalowa Wola)