Po emocjonującym meczu trzymającym w napięciu do ostatniego gwizdka sędziego Wisan Skopanie po raz kolejny pokazał swą wyższość nad rywalem pokonując 2:3 Spartę Jeżowe. Ekipa ze Skopania do końca drżała o wynik spotkania, jednak dwubramkowa zaliczka wypracowana w trakcie drugiej połowy okazała się wystarczająca na przechylenie szali zwycięstwa na swoją korzyść.
Początek spotkania wyrównany i dość asekuracyjny - piłkę przy nodze często posiadali środkowi obrońcy obu zespołów. Na pierwszy zryw nie musieliśmy jednak długo czekać. W 12 minucie dynamicznie lewym skrzydłem urwał się Kacper Panek. Nasz pomocnik minął dwóch przeciwników, poholował futbolówkę do linii końcowej i skierował płaskie podanie na szesnasty metr do niepilnowanego Marcina Serafina, który natychmiastowym uderzeniem po raz pierwszy w tym sezonie wpisał się na listę strzelców. W 19 minucie zaatakowali gospodarze - kopnięcie z dystansu było dalekie od ideału. Pięć minut później doskonała akcja drużyny ze Skopania. Po zagraniu Dominika Bogdana z lewej flanki i mądrym przepuszczeniu pod nogami przez napastnika przed szansą na podwyższenie rezultatu stanął Kacper Panek. W tym przypadku zabrakło postawienia kropki nad i - uderzenie zza pola karnego naszego piłkarza minęło nieznacznie słupek bramki. W 38 minucie swoich sił z dalszej odległości spróbował Mateusz Jarosz. Nasz zawodnik huknął z całych sił, piłka trafiła niestety tylko w spojenie słupka z poprzeczką. Chwilę potem po krótko rozegranym rzucie wolnym na strzał z dystansu zdecydował się znów kapitan Wisanu. Bramkarz miejscowych niepewną interwencją zażegnał niebezpieczeństwo odprowadzając futbolówkę na rzut rożny. Kiedy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się wynikiem 0:1, Sparta zadała cios. W doliczonym czasie gry ofiarnym i ryzykownym wślizgiem sytuację uratował jeszcze Dominik Bogdan. Niestety poświecenie na niewiele się zdało - po rzucie rożnym bramkę głową zdobył Przemek Siudak.
Gol do szatni nie podłamał naszego zespołu. Po zmianie stron podopieczni Janusza Hynowskiego szybko objęli prowadzenie. Autorem bramki - Kacper Lis, który wykorzystał dośrodkowanie Dominika Bogdana. Piłka po cudacznym strzale naszego napastnika zaskoczyła bramkarza rywali i lobem wpadła do siatki. W 58 minucie kopnięcie w sam środek z rzutu wolnego nie zaskoczyło Tomka Kryszpina. Pięć minut później ekipa ze Skopania wychodzi na dwubramkowe prowadzenie. Po centrze Dominika Bogdana z prawego skrzydła obrońca Sparty interweniował tak niefortunnie, że pokonał własnego golkipera. Drużyna z Jeżowego nie zamierzała jednak składać broni. W 68 minucie po zagraniu z rzutu rożnego nieznacznie nad poprzeczką główkował zawodnik Sparty. Następnie kopnięcie bez przyjęcia z dystansu powędrowało daleko obok słupka bramki strzeżonej przez Tomka Kryszpina. W 84 minucie gospodarze niwelują straty. Po uderzeniu z dalszej odległości i kiksie jednego z naszych obrońców piłka znalazła się w polu karnym pod nogami Damiana Barana. Zawodnik Sparty nie omieszkał wykorzystać nadarzającej się sytuacji i zaliczył kontaktowe trafienie. Stykowy rezultat zwiastował emocjonującą końcówkę spotkania i jednocześnie podziałał na gospodarzy niczym jak woda na młyn. Nasz zespół nieudolnie próbował przetrzymywać piłkę na połowie rywala, co skutkowało sporym chaosem w szeregach defensywnych. Zawodnicy z Jeżowego wyklarowali sobie w tym czasie dwie dobre okazje do wyrównania. Na szczęście na posterunku był Tomek Kryszpin, który najpierw pewnie przytulił futbolówkę po strzale z głębi pola karnego. Natomiast w ostatniej akcji meczu uderzenie po dalszym słupku gracza miejscowych ominęło minimalnie bramkę.
Czwarte zwycięstwo z rzędu stało się faktem. Piłkarze ze Skopania napisali nowy, niewielki rozdział w nowoczesnej historii naszego klubu - tak kapitalna seria wygranych z rzędu w klasie okręgowej nie przydarzyła się w na przestrzeni ostatniego sześcioletniego pobytu na tym poziomie rozgrywkowym. Bez wątpienia, naszą drużynę na początku sezonu można nazwać rewelacją ligi. Co najważniejsze, doskonałe wyniki nie są dziełem tylko przypadku - nasi piłkarze wiedzą jak mają grać i starają się konsekwentnie realizować założenia trenera. Jak idzie, to trzeba kuć żelazo, póki gorące.
Sparta Jeżowe - WISAN Skopanie 2:3 (1:1)
0:1 12' Marcin Serafin (asysta Kacper Panek)
1:1 45+1' Przemek Siudak
1:2 53' Kacper Lis (asysta Dominik Bogdan)
1:3 63' Damian Baran (samobójcza)
2:3 84' Damian Baran
WISAN: Tomasz Kryszpin - Mikołaj Leśniak, Łukasz Trzeciak, Bartłomiej Furdyna, Mateusz Jarosz - Dominik Bogdan (65' Dawid Kubisztal), Marcin Serafin , Marcin Hynowski (81' Łukasz Obara), Kacper Panek (70' Krzysztof Kubiak), Mirosław Dryka (76' Dominik Furdyna) - Kacper Lis
Sędziował: Damian Wrona (Kolegium Sędziów Stalowa Wola)