W gminie Baranów Sandomierski przez najbliższe miesiące panować będzie Wisan Skopanie. W derbowym starciu podopieczni trenera Hynowskiego pokonali Strzelec Dąbrowica 4:0. Bronią naszego zespołu okazały się stałe fragmenty gry.
Zapraszamy do naszej Galerii, w której znajdują się zdjęcia z niedzielnego pojedynku Wisanu Skopanie ze Strzelcem Dąbrowica.
Od samego początku to drużyna Wisanu rozdawała karty w tym
meczu, od razu rzucając się rywalom do gardeł. Już w 5 minucie przed
wyborną okazją stanął Krzysztof Kubiak, ale piłkę zmierzającą do bramki
zablokował niemalże na linii obrońca przyjezdnych. Kolejnych sygnałów
ostrzegawczych nie było i po upływie niespełna trzydziestu minut prowadziliśmy
różnicą już trzech goli. Wynik spotkania otworzył w 9 minucie Marcin Serafin,
który głową skierował futbolówkę do siatki po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. W
12 minucie dobrze na piłkę po wrzutce z rzutu rożnego nabiegał Marcin
Hynowski i pokonał on bramkarza z kilku metrów strzałem z uda. Ten sam zawodnik
mógł podwyższyć wynik rywalizacji w 18 minucie, ale ponownie po centrze z
kornera główkował tym razem minimalnie obok bramki. Jednak nie samymi stałymi
fragmentami gry stwarzaliśmy niebezpieczeństwo, czego dowodem trzecie
trafienie dla naszego zespołu. Arkadiusz Nowak doskonale przerzucił sobie w
polu karnym piłkę nad obrońcą i strzałem tuż przy słupku nie dał Łukaszowi
Frankiewiczowi najmniejszych szans na skuteczną interwencję. Na tym nie chcieliśmy poprzestać. W 35 minucie swoją
szansę w konfrontacji sam na sam z bramkarzem zaprzepaścił Kacper Lis. Wydaje
się, że za wcześnie podjął on decyzję o uderzeniu, bowiem mógł podholować jeszcze bliżej bramki. A tak skończyło się tylko na jęku zawodu na trybunach. W
pierwszej połowie na nieznacznie chybioną próbę zza pola karnego połakomił się
jeszcze Arkadiusz Nowak. Jeżeli chodzi o akcenty ofensywne gości z Dąbrowicy to były one zaznaczone
jedynie dwa razy - raz po uderzeniu z dystansu, raz po rzucie wolnym. W obu
przypadkach Tomaszowi Kryszpinowi udało się strącić futbolówkę czy to nad
poprzeczkę, czy też do boku.
Po zmianie stron drużyna trenera Hynowskiego nadal
konsekwentnie szturmowała bramkę przeciwników i przy pierwszej wręcz sposobności powiększyła
swoje prowadzenie. W 51 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego drugi raz na
listę strzelców wpisał się Marcin Serafin. W 62 minucie niecodzienną asystę
mógł zaliczyć Łukasz Baran. Młodzieżowiec Wisanu wprawdzie bardzo
nieudanie kopnął z dystansu, ale zrobił to na tyle szczęśliwie, że piłka trafiła pod nogi
niepilnowanego w szesnastce, ale i chyba niespodziewającego się zagrania Kacpra Lisa, bo jego uderzenie pozostawiło wiele do życzenia. Następnie chrapkę na drugą bramkę w tym
spotkaniu miał Arkadiusz Nowak. Najpierw w 63 minucie futbolówka po strzale z daleka na
pustą bramkę ominęła prawy słupek, a minutę potem pomocnik Wisanu spudłował z
kilku metrów, kiedy to po płaskim zagraniu od Dawida Kubisztala i
przepuszczeniu przez Kacpra Lisa kopnął wysoko nad poprzeczką.
Ale czym byłyby derby bez czerwonych kartek? W 69 minucie po faulu na Łukaszu
Baranie zagotowało się w obu ekipach, a z boiska za niesportowe zachowanie wyleciał
z bezpośrednią czerwoną kartką Marcin Serafin. Jednak parę minut później siły na
boisku się wyrównały, ponieważ drugą żółtą kartką został ukarany za
kopnięcie piłki po gwizdku Wiktor Kępka. Do końca wynik nie uległ zmianie i
wygrywamy ze Strzelcem Dąbrowica 4:0.
Znakomita reakcja Wisanu na ubiegłotygodniową porażkę we Wrzawach. Nic lepszego na poprawę nastrojów nie mogło się teraz nam przydarzyć, aniżeli tak przekonujące zwycięstwo z odwiecznym rywalem. Strzelec był tylko tłem dla dobrze dysponowanych piłkarzy Janusza Hynowskiego. Tak jednostronnego widowiska raczej się nikt nie spodziewał. A prawdę mówiąc, to był najniższy wymiar kary, bo okazji ku strzeleniu bramek nam nie brakowało. Wynik oczywiście to najbardziej determinuje, ale był to jeden z lepszych derbowych pojedynków w ostatnich latach. Dobry mecz, czerwone kartki, wysoka frekwencja i gorąca atmosfera na trybunach. Derby z prawdziwego zdarzenia.
WISAN Skopanie - Strzelec Dąbrowica 4:0 (3:0)
1:0 9' Marcin Serafin (asysta Bartłomiej Furdyna)
2:0 12' Marcin Hynowski (asysta Bartłomiej Furdyna)
3:0 28' Arkadiusz Nowak
4:0 51' Marcin Serafin (asysta Bartłomiej Furdyna)
69' Marcin Serafin (WISAN Skopanie)
80' Wiktor Kępka (Strzelec Dąbrowica)
WISAN: Tomasz Kryszpin - Mikołaj Leśniak (64' Mateusz Sabo), Kamil Kędziora, Bartłomiej Furdyna, Dawid Jarosz (85' Jakub Babiński) - Arkadiusz Nowak (77' Mateusz Kubisztal ), Marcin Serafin , Marcin Hynowski , Krzysztof Kubiak (61' Dawid Kubisztal) - Kacper Pietraszko (51' Łukasz Baran), Kacper Lis (88' Wiktor Nowak)
Sędziował: Rafał Sawicki (Tarnobrzeg)
WISAN Skopanie | Statystyki meczowe | Strzelec Dąbrowica |
---|---|---|
14 | strzały | 11 |
8 | strzały celne | 4 |
4 | spalone | 1 |
7 | rzuty rożne | 2 |