Tę kolejkę rozpoczęliśmy od pierwszych w tym sezonie derbów gminy Radomyśl nad Sanem. Jeziorak Chwałowice w pełni wywiązał się z roli faworyta i pokonał na wyjeździe fatalnie punktujących w ostatnim miesiącu piłkarzy LZS-u Wola Rzeczycka 3:1. Jak się okazało to zwycięstwo pozwoliło chwałowiczanom powrócić na szczyt A klasy. W niedzielę w Grębowie przegrał bowiem dotychczasowy lider z Jadachów. Dzięki bramce Kostiantyna Ivakhnenko Słowianin wygrał z beniaminkiem 1:0 i podtrzymał miano niepokonanych przed własną publicznością. Zespołem o dwóch obliczach, domowym i wyjazdowym, są również gracze KSTŁK, którzy zdecydowanie częściej punktują w potyczkach u siebie. Tym razem drużyna ze Stalowej Woli gładko zwyciężyła z zajmującym miejsce na podium PG CNC Skowierzyn 5:0. Tę porażkę ekipy ze Skowierzyna wykorzystali zawodnicy Wisanu Skopanie. Podopieczni trenera Hynowskiego odnieśli z Wichrami Rzeczyca Długa kolejne, trzecie już zwycięstwo z rzędu bez straty gola i wskoczyli na trzecią pozycję. Niebiesko - biało - zieloni, wraz ze Słowianinem Grębów, mogą się pochwalić także najlepszą defensywą w lidze - 10 bramek straconych. Szybko na ziemię po ostatnim triumfie została sprowadzona Koniczynka Ocice. Kanonadę strzelecką w starciu z zamykającym stawkę beniaminkiem urządzili sobie piłkarze z Wrzaw, którzy zaaplikowali rywalom aż dziewięć goli. Rozmiary wygranej Sanu są dotychczas rekordem trwającego sezonu, a Koniczynka przekroczyła średnią 4 straconych bramek na mecz. Ważne spotkanie dla układu dołu tabeli przegrał na swoim stadionie Strzelec Dąbrowica, który uległ sąsiadującemu Łęgowi Kopcie 0:2 i wylądował ponownie w strefie spadkowej. Dla Łęgu to pierwszy komplet punktów zdobyty w tym sezonie w delegacji. Zadyszkę złapali Czarni z Lipy, nie tak dawni przecież liderzy rozgrywek. Drużyna z gminy Zaklików w rywalizacji z Bukową Jastkowice zanotowała trzecią porażkę z rzędu i opuściła już górną część ligowej klasyfikacji. Bukowcy, podobnie jak pięć innych zespołów, wciąż nie znaleźli jeszcze za to pogromcy na własnym terenie.

STRZELCY

W minionej kolejce na boiskach padło łącznie 31 bramek (średnio 4.43 bramki na mecz), a na listę strzelców wpisało się 25 zawodników. Oczywiście prym w zdobyczach bramkowych wiedli przede wszystkim gracze Sanu Wrzawy. Hattrickiem z Koniczynką Ocice popisał się Radosław Rutkowski, a po dwa trafienia dorzucili ponadto Kacper Broda oraz Maciej Fietko. Z kolei na innych stadionach dublet zanotowali Kacper Lis (WISAN Skopanie) oraz Mikołaj Partyka (KSTŁK Stalowa Wola).

Na samym czele klasyfikacji generalnej bez zmian - prowadzą z dziesięcioma bramkami Tomasz Wolan (LZS Jadachy) i Kamil Stańkowski (LZS Wola Rzeczycka). Dopiero za ich plecami doszło do małych przetasowań względem poprzedniego tygodnia i dwie kolejne pozycje w rankingu zajmują obecnie piłkarze Sanu Wrzawy. Ostatnie miejsce na podium przypada na tę chwilę Kacprowi Brodzie, a tuż za nim, z jednym golem straty, plasuje się Radosław Rutkowski.

Strzelcy w 9. kolejce pod tym linkiem.

Klasyfikacja generalna strzelców pod tym linkiem.

CZYSTE KONTO

Bramkarze podczas minionej kolejki również świetnie wywiązywali się ze swoich obowiązków, ponieważ aż czterech zanotowało w niedzielę czyste konto. Są to: Kamil Kaczorowski (Łęg Kopcie), Dawid Drozd (KSTŁK Stalowa Wola), Paweł Kozieł (Słowianin Grębów) oraz Jakub Gnat (WISAN Skopanie). Dla bramkarza Słowianina i Wisanu było to trzecie czyste konto w obecnym sezonie, co pozwala zajmować im ex aequo pierwsze miejsce w tej klasyfikacji.