Festiwal nieskuteczności juniorów, trzy punkty z Sanem Wrzawy

Trzy punkty w rywalizacji z Sanem Wrzawy zdobyli juniorzy Wisanu Skopanie, którzy ograli rywala 5:1. Od początku meczu spotkanie wyglądało jednostronnie, gospodarze sporo wymieniali piłkę między sobą i tworzyli dogodne sytuacje do strzelenia bramki, ale szybko znać o sobie dała skuteczność.

Tak jak łatwo miejscowi dochodzili do pozycji strzeleckiej, tak równie łatwo marnowali je. W końcu wynik udało się otworzyć w 20 minucie, uczynił to Kacper Lis. Na 2:0 w 29 minucie podwyższył Łukasz Nieckula. Goście rzadko bywali na połowie Wisanu, a gdy wyszli na drugą połowę w dziewięciu wydawać się mogło, że kwestia kolejnych zdobyczy bramkowych przez gospodarzy będzie kwestią czasu. Ale nadal brakowało zimnej krwi przy wykończeniu akcji, a na dodatek dwa rzuty karne zostały zmarnowane, za to w międzyczasie przyjezdni zdobyli kontaktowego gola. Na całe szczęście chwilę później gracze Wisanu przypomnieli sobie jak się strzela i ostatecznie spotkanie zakończyło się rezultatem 5:1.
Swoje spotkanie przegrali juniorzy Sparty Jeżowe i chyba tylko prawdziwa klęska może spowodować, że juniorzy Wisanu stracą trzecie miejsce w tabeli.