Pierwsza połowa w naszym wykonaniu praktycznie bezbłędna, ponieważ jak inaczej nazwać to, że w tej części gry nasza drużyna zdobywa aż cztery bramki, sama pozwalając przeciwnikom na oddanie dosłownie jednego, a przy tym zupełnie niecelnego strzału na bramkę strzeżoną przez Jakuba Gnata. Ale zacznijmy od początku. Już od pierwszego gwizdka arbitra przejęliśmy inicjatywę i tak naprawdę oglądaliśmy to do czego gracze Janusza Hynowskiego nas przyzwyczaili w przeszłości. Już w 5 minucie dobrze funkcjonujący i rozumiejący się tego dnia duet Kacper Lis – Arkadiusz Nowak wypracował pierwszą okazję w tym spotkaniu. Po wbiegnięciu w pole karne uderzenie tego drugiego po krótkim słupku obronił na rzut rożny bramkarz ze Skowierzyna. W 7 minucie niebiesko - biało - zieloni wychodzą na prowadzenie. Krótko rozegrany rzut rożny i piłka po dośrodkowaniu Bartłomieja Furdyny niespodziewanie i przy wydatnej pomocy bramkarza ląduje w siatce. W 11 minucie po wrzutce naszego kapitana z rzutu wolnego celnie na bramkę główkował Marcin Serafin, ale tym razem golkiper pewnie chwycił futbolówkę w rękawice. W 16 minucie mogliśmy zobaczyć jak wiele dobrego może wyniknąć z wysokiego pressingu. Zespół Wisanu wiedząc, że miejscowi rozpoczynają krótko wznowienie gry z piątki wysoko stanął na połowie rywala. Dzięki temu udało się błyskawicznie odzyskać piłkę, a Marcin Serafin jednym prostopadłym podaniem obsłużył wychodzącego sam na sam Kacpra Lisa, który pewnie wykończył tę sytuację. Chwilę potem zdobywamy trzecie trafienie. Ponownie obronę PG CNC Skowierzyn rozmontowała wcześniej wspomniana przeze mnie już dwójka. Szybka wymiana podań w okolicach szesnastki i Arkadiusz Nowak zagrywa płasko wzdłuż pola karnego, a naszemu napastnikowi wystarczyło skutecznie dołożyć nogę. Natomiast w 33 minucie po główce Wiktora Nowaka przeciwnik zagrał futbolówkę ręką w polu karnym, a sędzia Samołyk podyktował jedenastkę. Skutecznym egzekutorem rzutu karnego okazał się Bartłomiej Furdyna i na przerwę piłkarze ze Skopania schodzili z czterobramkowym prowadzeniem. 

Druga połowa rozpoczęła się od kolejnego gola Wisanu. Ponownie duża w tym zasługa bramkarza, który interweniując na przedpolu minął się z piłką, którą Kacper Lis skierował następnie do pustej bramki, kompletując tym samym hattricka. W następnych minutach rywalizacji pojawił się pewien przestój w naszej grze, nie potrafiliśmy dłużej utrzymać się w posiadaniu, ale ten stan rzeczy trwał jednak stosunkowo krótko. W 58 minucie gospodarze oddali nawet pierwszy, celny strzał na naszą bramkę. Po kopnięciu z dystansu w środek bramki Jakub Gnat przeniósł futbolówkę nad poprzeczką. W 65 minucie wydawało się, że Arkadiusz Nowak zagrał górą nad linią obrony odrobinę za mocno, ale piłka na tyle szczęśliwie zahamowała na kępce trawy, że przed dogodną okazją stanął Dawid Kubisztal, ale nasz pomocnik ewidentnie skiksował. W 70 minucie ekipa ze Skowierzyna zdobywa honorową bramkę. Podanie po ziemi z boku pola karnego wykorzystał na piątym metrze Bartosz Wolak, który strzelił bez przyjęcia nie do obrony, tuż pod poprzeczkę. Drużyna Wisanu na więcej rywalom już nie pozwoliła, a mogła nawet podwyższyć rezultat konfrontacji. Jednak przy sytuacji sam na sam z bramkarzem Łukasza Uzara, kopnięciu tuż przy krótszym słupku Kacpra Lisa czy indywidualnym rajdzie Arkadiusza Nowaka na prawym skrzydle zabrakło chłodnej głowy bądź też dobrze zachował się bramkarz. Ostatecznie skończyło się wynikiem 1:5.

Wymarzona inauguracja nowego sezonu. Naprawdę tylko pozytywnie możemy ocenić występ naszych zawodników na boisku w Skowierzynie. Potrafiliśmy pokazać piłkarską jakość i wykorzystać swoje atuty. To ósmy mecz z rzędu bez porażki z Unią Skowierzyn, a biorąc pod uwagę poprzednie rozgrywki to także już dziesiąte spotkanie Wisanu bez przegranej w A klasie.

PG CNC Skowierzyn - WISAN Skopanie 1:5 (0:4)

0:1 7' Bartłomiej Furdyna (asysta Arkadiusz Nowak)
0:2 16' Kacper Lis (asysta Marcin Serafin)
0:3 22' Kacper Lis (asysta Arkadiusz Nowak)
0:4 33' Bartłomiej Furdyna
0:5 50' Kacper Lis (asysta Arkadiusz Nowak)
1:5 70' Bartosz Wolak

WISAN: Jakub Gnat - Mikołaj Leśniak, Kamil Kędziora, Bartłomiej Furdyna , Dawid Jarosz - Wiktor Nowak (63' Łukasz Uzar), Łukasz Trzeciak (66' Marcin Hynowski), Marcin Serafin, Arkadiusz Nowak (90' Mariusz Leśniak), Dawid Kubisztal - Kacper Lis (83' Dawid Zgórski)

Sędziował: Paweł Samołyk (Gorzyce)