Podział punktów w Rzeczycy Długiej

Na inauguracje sezonu 2014/2015 drużyna Wisanu Skopanie zremisowała 1:1 z Wichry Rzeczyca Długa. Za nami pierwsze spotkanie nowego sezonu i pierwsza zdobycz punktowa w postaci jednego oczka.

W wyjściowej jedenastce na to spotkanie można było dostrzec jedną, sporą zmianę. Od pierwszych minut na placu gry na prawej obronie zagrał powracający po kontuzji Witek Uzar. Od pierwszego gwizdka, rozpoczynającego dzisiejszy pojedynek obie ekipy ruszyły do walki. Początek meczu należał do gości. Już w 9 minucie do siatki rywala trafił Konrad Pluta, który skierował futbolówkę do bramki bezpośrednio z rzutu rożnego. Drużyna Wisanu chciała pójść za ciosem. Po jednym z kornerów po raz kolejny było gorąco pod bramką Wichrów, ale tym razem bez bramki. W 25 minucie po wydawałoby się niegroźnym uderzeniu głową zza szesnastki w wykonaniu Marcina Szlęzaka piłka skozłowała tuż bramkarzem i przeszła nad bramką, dotykając jeszcze poprzeczki. Przez pierwsze trzydzieści minut więcej z gry mieli zawodnicy Wisanu. To ekipa gości sporo grała piłka i kombinacyjnym rozegraniem akcji chciała rozpracować rywala. Wichry po odbiorze piłki zwykle z pominięciem drugiej linii szybko przechodziły do ataku. Pod koniec pierwszej połowy obraz ten uległ zmianie. Ciężar gry przeniósł się na połowę Wisanu, drużyna z Rzeczycy Długiej jakby przycisnęła, co zaowocowało dwoma groźnymi sytuacjami zakończonymi strzałami zza pola karnego, po których piłka powędrowała niewiele obok słupka bramki strzeżonej przez Mateusza Kuszaja. Do przerwy 0:1.
Mało efektywny dotąd atak drużyny gospodarzy w drugiej połowie rozruszał wprowadzony w przerwie Kacper Markut. Przez długi okres gry nie działo się nic ciekawego, defensywy obu ekip skutecznie odpierały ataki rywali. W 63 minucie z prawej flanki wzdłuż pola karnego zagrywał Witek Uzar, a strzał Marcina Szlęzaka obronił goalkeeper gospodarzy. Kilka minut później piłka uderzana przez Konrada Plutę z rzutu rożnego trafiła w dalszy słupek. W 71 minucie gospodarze w końcu zdobyli upragnioną bramkę, a zaczęło się od straty Wisanu na połowie rywala, zespół z Rzeczycy Długiej błyskawicznie skontrował i napastnik tej drużyny z bliskiej odległości trafił do siatki. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie, choć okazji było kilka. W 86 minucie dobrą okazję miał Dawid Rzeźwicki, którego w ostatniej chwili zablokowało dwóch obrońców. Kilkadziesiąt sekund później po drugiej stronie, po rzucie rożnym piłkę lecącą tuż pod poprzeczkę po uderzeniu głową nad poprzeczkę wybił Mateusz Kuszaj.
Otwarcie sezonu 2014/2015 na wyjeździe już za nami.To już historia, ta nowa będzie pisana w najbliższy czwartek, kiedy to do Skopania przyjdzie Słowianin Grębów.