W barwach Wisanu zadebiutował Eryk Babula. 

W początkowej fazie więcej okazji stworzyli gospodarze, ale tę zdecydowanie najlepszą w 11 minucie wypracowała sobie nasza drużyna. Wówczas piłka po uderzeniu Huberta Stachuli wylądowała na słupku. W 20 minucie Wisan objął już prowadzenie. W polu karnym faulowany był Kacper Lis, a jedenastkę na gola zamienił Bartłomiej Furdyna i z jednobramkową zaliczką schodzimy do szatni. Tę nikłą przewagę udało się Wisanowi powiększyć tuż na początku drugiej odsłony. Minutę po wznowieniu tej części gry strzał głową oddał Kacper Lis, a bramkarz odbił futbolówkę na rzut rożny, z którego pośrednio zdobywamy następnie drugą bramkę. Po dośrodkowaniu nasz zespół zebrał drugą piłkę, która z powrotem trafiła do znajdującego się już w polu karnym Bartłomieja Furdyny. Nasz kapitan krótko zacentrował do Huberta Stachuli, a ten strzelił głową wprost nie do obrony. W 73 minucie rywale zmarnowali doskonałą szansę na bramkę kontaktową. Środkiem przedarł się Tomasz Wolan, ale w sytuacji sam na sam uderzył tylko nad poprzeczką. To zemściło się pięć minut później, a główną w tym rolę odegrali rezerwowi Wisanu. Jakub Hammer przeprowadził indywidualną akcję prawym skrzydłem, ograł obrońcę i wystawił futbolówkę do pustej bramki Marcinowi Stępniowi. Ten się nie pomylił, trafił na 3:0 i ustalił wynik tej rywalizacji. Nie była to może jeszcze najlepsza wersja Wisanu, ale na dzisiaj w zupełności to wystarczyło i odnosimy pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie.  

LZS Jadachy - WISAN Skopanie 0:3 (0:1)

0:1 20' Bartłomiej Furdyna
0:2 48' Hubert Stachula (asysta Bartłomiej Furdyna)
0:3 78' Marcin Stępień (asysta Jakub Hammer)

WISAN: Piotr Czekaj - Bartłomiej Małodziński (70' Marcin Stępień ), Marcin Hynowski (76' Jakub Hammer), Bartłomiej Furdyna , Łukasz Trzeciak - Karol Madej (68' Konrad Knych), Marcin Serafin, Dawid Kubisztal (79' Karol Babirecki), Kacper Lis (81' Eryk Babula), Mikołaj Leśniak - Hubert Stachula (68' Igor Hynowski)

Sędziował: Tomasz Mazur