Był to inaugurujący pojedynek rundy wiosennej sezonu 2010/2011, na którym pojawiło się wielu sympatyków obu ekip. Od pierwszych minut Wisan ruszył do ataku, co poskutkowało szybkim zdobyciem gola. W 6 minucie gry bramkę na 1:0 zdobywa Marcin Serafin. Prowadzenie Wisanu nie trwało jednak długo, ponieważ już 7 minut później zawodnik gości - Łukasz Brzeziński wykorzystuje dogranie kolegi z drużyny i ładnym strzałem głową kieruje futbolówkę do bramki strzeżonej przez Marcina Kryszpina. W kolejnych minutach gra zdecydowanie się zaostrzyła, dużo brzydkich fauli, nie brakowało jednak okazji obu ekip do strzelenia bramki, gorzej było ze skutecznością. Dopiero w 38 minucie pada następny gol. Wisan po raz drugi w tym meczu wychodzi na prowadzenie, tym razem za sprawą Krzyśka Lisa, który idealnym strzałem głową nie dał szans bramkarzowi przyjezdnych na poprawną interwencję. 2:1. Wynik nie zmienił się już do końca pierwszej połowy.

W trakcie przerwy odbyło się wcześniej zapowiadane losowanie nagród oraz konkurs rzutów karnych dla posiadaczy biletów. Trzy osoby posiadające numery wylosowanych biletów otrzymały firanki ufundowane przez pana Witolda Solarskiego (z firmy Markizeta z Baranowa Sandomierskiego), natomiast kolejni posiadacze szczęśliwych numerków biletów brali udział w konkursie rzutów karnych. Najlepszym okazał się Damian Zych, który po kilku dogrywkach pokonał Jakuba Gunię. Nagrodą dla najlepszego wykonawcy rzutów karnych była koszulka Jacka Kurantego, jeszcze za czasów gry w Odrze Wodzisław. Na koszulce znalazły się autografy piłkarzy występujących w tamtym czasie w Odrze.

W 49 minucie mieliśmy pierwszą zmianę, boisko opuścił Damian Rup, a jego miejsce zastąpił Dariusz Leśniowski, powracający do Wisanu po dłuższej nieobecności. Chwilę później wyśmienitą sytuację zmarnował Michał Bąba. 10 minut później na plac gry wszedł Piotr Bąba, który zastąpił Dawida Rzeźwickiego. Obie zmiany zdecydowanie poprawiły jakość gry gospodarzy. Niespodziewanie w 66 minucie trafienie samobójcze zaliczył Marcin Serafin, który tak niefortunnie wybił piłkę, że uderzyła ona pierw w słupek a następnie odbiła się Marcina Kryszpina i wylądowała w siatce. Goście zadowoleni z remisowego wyniku zaczęli w każdym możliwym momencie spowalniać grę, kładąc się często na murawie. W między czasie żółtą kartką zostali ukarani Darek Leśniowski i Mateusz Jarosz. W 76 minucie arbiter główny Krzysztof Ordon podyktował rzut karny, pewnie na bramkę zamienił go Konrad Pluta. Wtedy także drugą żółta, a w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał zawodnik gości - Dawid Wojciechowski. Wisan grając w przewadze nie dał już sobie wbić bramki, a dołożył jeszcze jedno trafienie - wynik spotkania w 87 minucie ustalił Zbyszek Pluta.

Podsumowując, kibice zebrani na stadionie w Skopaniu obejrzeli niezłe widowisko. Co prawda sam mecz nie stał na wysokim poziomie, jednak nowy pomysły, tj. wprowadzenie spikera na wieży (główny dowódca - Piotr Mitka) oraz losowanie i konkurs w przerwie urozmaiciły nam niedzielne popołudnie. Tak więc nie pozostaje mi nic innego jak zaprosić wszystkich na kolejne mecze Wisanu.

WISAN Skopanie - Jagiełło Pilchów 4:2 (2:1)

1:0 6' Marcin Serafin
1:1 13' Brzeziński Łukasz
2:1 38' Krzysztof Lis
2:2 66' Marcin Serafin (samobójcza)
3:2 76' Konrad Pluta (rzut karny)
4:2 87' Zbigniew Pluta

75' Dawid Wojciechowski

WISAN: M. Kryszpin - J. Drożdzal, W. Pluta, K. Kubiak - M. Jarosz (81' Z. Pluta ), K. Pluta , M. Serafin , D. Rzeźwicki (61' P. Bąba), D. Rup (49' D. Leśniowski ) - M. Bąba, K. Lis (71' M. Lis)

Jagiełło: P. Powęska - S. Wargala, T. Brzeziński, D. Wojciechowski , K. Kuraś - T. Kawęcki, M. Krawiec, P. Brzeziński, Ł. Brzeziński - P. Sojecki, M. Brzeziński oraz P. Fietko, A. Chamera

Sędziował: Krzysztof Ordon

[ zdjęcia z meczu ]