Mecz z liderem grającym o awans, doskonała organizacja dnia meczowego, świetna oprawa i głośny doping z trybun - w takich przyjemnych okolicznościach przyszło rywalizować piłkarzom Wisanu ze Słowianinem. Niewiele brakło, by to piłkarskie święto w Grębowie zostało popsute przez naszą drużynę. Przez dłuższą część spotkania byliśmy naprawdę równorzędnym rywalem dla lidera. Graliśmy przede wszystkim uważnie i konsekwentnie w obronie, agresywnie w odbiorze, co do pewnego momentu zdawało swój egzamin, gdyż faworyt nie radził sobie z tak solidnie prezentującym się Wisanem. Nasz zespół wyczekiwał na jedną okazję, która nadarzyła się w 60 minucie. Wówczas po błędzie bramkarza Słowianina, któremu piłka wypadła z rąk, przed wyśmienitą szansą stanął Kacper Lis, ale nie trafił on nawet w światło bramki. Plan Wisanu runął niestety osiem minut później, a pierwszoplanową rolę w zwycięstwie Słowianina odegrali wprowadzeni po przerwie rezerwowi. W 68 minucie Piotr Czekaj wypluł futbolówkę przed siebie po uderzeniu z rzutu wolnego, a skuteczną dobitką popisał się Bartosz Radzimowski, a w 80 minucie drugi z rezerwowych, czyli Bartosz Piechniak, zwieńczył zabójczą kontrę Słowianina trzech na jednego strzałem do pustej siatki. Lider, a w zasadzie już mistrz A klasy, nie miał z Wisanem łatwo, ale koniec końców dopiął swego i po ostatnim gwizdku mógł świętować awans do klasy okręgowej. Tak z czysto ludzkiego punktu widzenia było miło być uczestnikiem w tak dobrze zorganizowanym wydarzeniu. W imieniu KS Wisan Skopanie gratulujemy Słowianinowi Grębów tego sukcesu.  

Słowianin Grębów - WISAN Skopanie 2:0 (0:0)

1:0 68' Bartosz Radzimowski
2:0 80' Bartosz Piechniak

WISAN: Piotr Czekaj - Łukasz Trzeciak, Janusz Hynowski, Bartłomiej Furdyna , Mikołaj Leśniak - Marcin Serafin, Wiktor Furdyna, Wiktor Nowak, Dawid Kubisztal, Arkadiusz Nowak - Kacper Lis

Sędziował: Marcin Mierzwa