Zwycięstwo na zakończenie rundy

W dniu dzisiejszym naszej drużynie przyszło się zmierzyć z zawodnikami zespołu Sanna Zaklików. Mecz, który rozpoczął się o po godzinie 14.

zakończył się zwycięstwem podopiecznych Janusza Hynowskiego w stosunku 3:1 (2:0). To spotkanie rozpoczęliśmy z bardzo szeroką kadrą, czego dowodem była ławka rezerwowych, na której w porównaniu z poprzednimi meczami zasiadło aż sześć osób.
W gronie tym znaleźli się m.in. Wojtek Ciołek oraz Mariusz Dąbrowski. Natomiast w pierwszej jedenastce mogliśmy zobaczyć Marcina Lisa i Piotra Bąba. Od pierwszego gwizdka obie ekipy stwarzały sobie sytuacje pod bramką rywala, jednak piłka nie chciała wpaść. Do momentu, gdy w 39 minucie pojedynku Paweł Durda wykorzystuje zamieszanie w polu karnym gości i strzela swoją trzecią bramkę w tym sezonie. Pięć minut później na listę strzelców wpisuję się nasz najlepszy snajper ubiegłego sezonu Marcin Lis, który pewnie wykorzystuje "sam na sam". Do przerwy 2:0. W drugiej odsłonie obraz gry nie zmienił się, to Wisan był stroną przeważająca, stroną, która w każdej chwili mogła się nadziać na kontrę gości. W 89 minucie pada bramka na 2:1. Honorowe trafienie dla zespołu przyjezdnych zdobywa Adrian Kozłowski. Chwilę później było już 3:1, po tym jak podanie Krzyśka Lisa zakończył Mateusz Jarosz. Warto jeszcze dodać, że goście zakończyli udział w tym mecz grając w dziesiątkę.

Mecz, który zasłużenie wygraliśmy zakończył rywalizację naszej drużyny w Klasie A w tym roku. Wisan po rundzie jesiennej zajmuję 9. miejsce. Jeszcze nie wiadomo dokładnie, na jakich pozycjach uplasują się inne drużyny, bowiem 8 listopada br. zostanie rozegrany zaległy mecz Łęg Kopcie - LZS Kotowa Wola, a sprawa przyznania, bądź nie przyznania walkowera za spotkanie Jeziorak Chwałowice - OKS Wielowieś jeszcze jest nierozwiązana.

Janusz Hynowski, trener piłkarzy Wisanu Skopanie po meczu:
Jestem bardzo zadowolony z gry mojej drużyny. Kilku chłopców studiujących na różnych uczelniach przyjechało na Wszystkich Świętych do domu, mieliśmy więc silniejszy skład i to było od razu widoczne na boisku. Dobrze zakończyliśmy tę rundę i mam nadzieję, że wiosną będzie znacznie lepiej.