Dzisiejsze rozważania rozpoczniemy od cofnięcia się do niedalekiej przeszłości. W podsumowaniu poprzedniego sezonu zawarłem pewne przemyślenia, które aktualnie wcielają się w życie i mają na tę chwilę swoje przełożenie w nowych rozgrywkach. Uprzedzając fakty - nic nie dzieje się z przypadku. Wówczas ligę zakończoną przez nas na wysokiej 3. lokacie potraktowałem w kategoriach sezonu przejściowego, za przyczyną którego wróciliśmy na odpowiednie tory po okresie sporych rozczarowań. Ówczesna stabilizacja połączona z dobrymi wynikami miała stać się zapowiedzią włączenia się po letnim okresie przygotowawczym o coś zdecydowanie bardziej ambitniejszego niż sama pozycja na podium. Dlatego też z miejsca obok spadkowiczów byliśmy stawiani w roli kandydatów do awansu do klasy okręgowej. Już po samym fakcie z całą stanowczością możemy stwierdzić, że te prognozy w większości się właśnie sprawdzają. W trakcie jesiennych zmagań na fotelu lidera naszej A klasy znajdowały się kolejno: Słowianin Grębów, Jeziorak Chwałowice, Junior Zakrzów, a w zaległym spotkaniu rzutem na taśmę mistrzostwo rundy zapewnili sobie właśnie podopieczni Janusza Hynowskiego.

Sam początek nowych rozgrywek nie wskazywał wcale na tak szczęśliwe dla nas zwieńczenie rundy. Praktycznie rok szkolny nie zaczął się na dobre, a drużyna Wisanu zanotowała już dwie z rzędu porażki przed własną publicznością z bezpośrednimi konkurentami (ze Słowianinem i Jeziorakiem), w których straciła łącznie aż dziesięć bramek. Biorąc pod uwagę, że ekipa ze Skopania dysponowała w ostatnim czasie nieprzeciekającą obroną i nie przyzwyczaiła do aż takiej beztroski w defensywie to te dwa spotkania, choć piłkarsko zupełnie różne, nie napawały optymizmem i nie stanowiły dobrego prognostyku na znacznie lepsze jutro. Po czterech meczach strata punktowa do lidera wynosiła już sześć oczek. Falstart to może za duże słowo, ale spodziewano się po prostu lepszego początku. Przyznam szczerze - wówczas pomyślałem, że pierwsza pozycja dla nas będzie przynajmniej w tym roku już nieosiągalna, a naszym celem pozostanie wyłącznie trzymanie się w miarę blisko czołówki ligi. Jednak takim niedowiarkom piłkarze Wisanu zamknęli buzię na kłódkę w najlepszy możliwy sposób. Zespół trenera Hynowskiego podobnie jak na wiosnę znów świetnie zareagował na niepowodzenia, by w następnych dziewięciu kolejkach odnieść aż osiem zwycięstw. Złapanie odpowiedniej serii wygranych w połączeniu z potknięciami pozostałych pretendentów dało nam na samym końcu oczekiwaną po 10 latach przesympatyczną nagrodę i wisienkę na torcie, czyli pozycję lidera A klasy i zarazem mistrzostwo rundy jesiennej.

Co charakteryzowało Wisan w rundzie jesiennej? Jest takie piłkarskie powiedzenie, że mistrzostwa czy tytułu nie zdobywa się w meczach z czołówką, tylko w spotkaniach z dołem tabeli. Niewątpliwie kluczem do osiągnięcia naszego sukcesu okazało się wyeliminowanie wpadek w konfrontacjach z przeciwnikami znajdującymi się zdecydowanie niżej w zestawieniu. W poprzednim sezonie nasza drużyna mnóstwo punktów pogubiła w starciach właśnie z takimi rywalami (chociażby porażki z KS Żupawa, Koniczynką Ocice, remisy z Sanną Zaklików), dlatego też trudno było ówcześnie włączyć się bardziej ochoczo w walkę o klasę okręgową. Obecnie zawodnicy Wisanu poprawili zdecydowanie ten mankament i w takich rywalizacjach są bezkompromisowi i popisują się wręcz stuprocentową skutecznością - wszystkie zespoły od piątego miejsca w dół zostały przez nas odprawione z kwitkiem, a jak się okazało trzy porażki odniesione z bezpośrednimi przeciwnikami nie wpłynęły znacząco na końcową lokatę. Owszem, nie dominujemy tak w znacznym stopniu we wszelakich statystykach jak chociażby w ubiegłym sezonie Wichry Rzeczyca Długa, ale w tej najważniejszej dotyczącej ilości zdobytych punktów jesteśmy obecnie najlepsi.

Skoro przywołałem temat statystyk przejdźmy teraz do bardziej analitycznego podsumowania naszego klubu. W 13 spotkaniach drużyna Wisanu uzbierała na swoim koncie 30 punktów (średnia 2.31 punktów/mecz), co stanowi 77% możliwych punktów do zdobycia. Na nasz dorobek składa się ogólny bilans 10 zwycięstw oraz 3 porażek. Jesteśmy zespołem najlepiej punktującym w pojedynkach wyjazdowych - 18 punktów w 7 meczach. W przeciągu rundy jesiennej zdobyliśmy w sumie 40 bramek (średnio 3.08 bramki na mecz), co stanowi 3. wynik w lidze (skuteczniejszą ofensywę mają Jeziorak Chwałowice oraz Słowianin Grębów). Jednak warto nadmienić, że podopieczni trenera Hynowskiego są jedynymi w stawce, którzy strzelili w każdym z jesiennych pojedynków przynajmniej jednego gola. U nas ciężar odpowiedzialności za zdobywanie bramek rozkładał się na wielu, bo aż na 14 zawodników, a wachlarz sposobów zdobywania przez nich bramek był bardzo szeroki. Potrafiliśmy kreować z akcji, lecz trudno nie wspomnieć tutaj o drugim aspekcie. Szalenie ważną bronią w ataku naszego zespołu były stałe fragmenty gry, które pomagały nam zwłaszcza w chwilach trudnych np. podczas meczu w Kopciach czy ze Wspólnotą Serbinów. Doliczając gole samobójcze przeciwników uprzedzone rozegraniem stałego fragmentu niebiesko-biało-zieloni w ten sposób zdobyli łącznie aż 15 bramek, co stanowi prawie 40% wszystkich. Tajną siłą Wisanu oraz nieoczywistym bonusem okazały się wyrzuty z autu (łącznie 4 bramki), w których główną rolę odgrywali dwaj stoperzy tj. Tomasz Szymczyk oraz Kamil Kędziora, o czym najlepiej przekonaliśmy się podczas wygranych derbów ze Strzelcem Dąbrowica. Generalnie nasi obrońcy byli bardzo pożyteczni i pomocni w polu karnym rywali, ponieważ przysłużyli się do zdobycia aż 1/3 wszystkich bramek (7 - Bartłomiej Furdyna, 4 - Kamil Kędziora, 1 - Tomasz Szymczyk, 1 - Mikołaj Leśniak).

Jednak defensorzy Wisanu także sumiennie wywiązywali się ze swoich podstawowych obowiązków, gdyż w destrukcji nasza ekipa również radziła sobie całkiem przyzwoicie. W jesiennych konfrontacjach straciliśmy 18 bramek (średnio 1.38 bramki/mecz) i dysponujemy po Juniorze Zakrzów drugą najskuteczniejszą defensywą rozgrywek. Przewodzimy za to w innej statystyce, a mianowicie zachowaliśmy 6 czystych kont, którymi nasi bramkarze podzielili się po połowie. To jest naturalnie najlepszy rezultat w lidze. Były to rywalizacje z Łęgiem Kopcie, OKS Wielowieś, Sanem Wrzawy, LZS Wola Rzeczycka, Wspólnotą Serbinów oraz Czarnymi Lipa. I tutaj moją uwagę skupiają także stałe fragmenty gry, ponieważ dosłownie ani razu w rundzie jesiennej nie dopuściliśmy do utraty bramki w ten oto sposób, a to myślę bardzo niecodzienna i interesująca statystyka. Zresztą ogólnie zauważalny jest progres w grze obronnej względem poprzedniego sezonu. Obrazują to oczywiście liczby. Ze zsumowanych statystyk meczowych umieszczonych na dole możemy wywnioskować, że o ile w ofensywie wyglądaliśmy podobnie, czy odrobinę nawet gorzej tak spoglądając odwrotnie nasza drużyna pozwoliła rywalom na oddawanie średnio 4 strzałów mniej na bramkę oraz 1.5 strzałów celnych mniej niż w ubiegłych rozgrywkach. Wydaje się, że nie są to aż tak znaczące różnice, lecz może dzięki temu, dzięki poprawie takich detali znajdujemy się obecnie na pierwszej lokacie.

Dobrze, odstawiamy teraz statystki na bok i przechodzimy do indywidualnych wyróżnień. Oto moje kandydatury:

mecz rundy: WISAN Skopanie - Słowianin Grębów 3:4
Pewnie najłatwiej byłoby wskazać zwycięstwo w derbach ze Strzelcem Dąbrowica. Ja jednak pójdę trochę pod prąd. Wybór meczu ze Słowianinem może być dość nieoczywisty, ale to był naprawdę świetny spektakl. Wysoki poziom sportowy, mnóstwo bramek, zwroty akcji, emocje do ostatniego gwizdka sędziego. Myślę, że mecz - wizytówka A klasy. Szkoda tylko z naszej perspektywy, że bez szczęśliwego zakończenia.

wpadka rundy: Junior Zakrzów - WISAN Skopanie 2:1

Stadion na Zwierzyńcu nie był naszym sprzymierzeńcem. Na tym terenie nasza drużyna rozegrała zdecydowanie dwa najgorsze spotkania w minionej rundzie - z Juniorem Zakrzów oraz ze Wspólnotą Serbinów. Jako, że to jednak z tymi pierwszymi nie udało się zgarnąć żadnej zdobyczy punktowej to wybieram właśnie ten mecz jako najgorszy w rundzie.

zawodnik rundy: Bartłomiej Furdyna, Kacper Lis
Wskazanie najlepszego piłkarza Wisanu w rundzie jesiennej nie jest łatwym zadaniem. W obecnych rozgrywkach nie było bowiem tak wyróżniającej się osoby, jaką choćby w poprzednim sezonie był Krzysztof Kubiak. Dlatego pójdę po linii najmniejszego oporu i wskażę na dwóch zawodników, którzy wspólnie aktualnie przewodzą naszej klasyfikacji kanadyjskiej. Bartłomiej Furdyna oraz Kacper Lis w jesiennych spotkaniach zanotowali po 7 bramek i 4 asysty. Pewnie większe wrażenie wywiera dorobek kapitana Wisanu, bo nieczęsto jakikolwiek gracz związany przede wszystkim z linią defensywą może się pochwalić tak zacnymi statystykami, ale osiągnięć naszego napastnika nie zamierzamy z tego powodu oczywiście umniejszać. Dla obydwu zawodników runda zdecydowanie na plus.

bramka rundy: Bartłomiej Furdyna z Bukową Jastkowice
Trafienie z dalekiego dystansu naszego kapitana dające prowadzenie w meczu z Bukową Jastkowice. Kapitalne uderzenie lewą nogą, z lewej strony boiska tuż przy prawym słupku bramki.

I powolutku zbliżamy się do końca. Resumując, piłkarze Wisanu spisali się na złoty medal i należą się im olbrzymie brawa. Tak naprawdę jedyną skazą wizerunkową są te pojedynki z czołówką ligi, które wcale też nie musiały się kończyć naszymi porażkami. Jak pamiętamy w pewnych fragmentach meczów ze Słowianinem, Jeziorakiem i Juniorem drużyna Janusza Hynowskiego wychodziła na prowadzenie, ale kończyło się ostatecznie nie po naszej myśli. W mojej pamięci zarysowały się także spotkania, w których mimo przeciętnej postawy oraz nieszczególnego stylu udało się zdobyć komplet punktów np. z OKS- Wielowieś, Sanem Wrzawy czy Wspólnotą Serbinów, aczkolwiek to pod żadnym pozorem nie jest żaden zarzut. To wręcz pewna umiejętność, za pomocą której mimo, że Wisanowi szło czasami jak po grudzie to potrafiliśmy przychylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Obecna sytuacja w tabeli wygląda całkiem dobrze. Oczywiście należy pamiętać, że mistrzostwo rundy jesiennej, choć bardzo przyjemnie go dzierżyć, to tak naprawdę zaledwie papierowy tytuł. Zresztą przewaga jednego punktu nad Juniorem czy pięciu nad spadkowiczami to niewielki bufor bezpieczeństwa, który można po przerwie błyskawicznie roztrwonić. Runda wiosenna będzie pewnie o wiele trudniejsza, gdyż zawodnicy Wisanu będą musieli poradzić sobie z całkiem nową sytuacją. Dotychczas bowiem to my goniliśmy, teraz będą gonić nas. W lidze będzie przyświecało hasło „bij lidera”, z którym piłkarze ze Skopania będą musieli się zmierzyć. Mamy nadzieję, że temu wyzwaniu wszyscy razem podołamy i w czerwcu będziemy mogli świętować awans do klasy okręgowej, bezpośrednio lub przez baraże.

Zapraszamy jeszcze do przejrzenia pozostałych statystyk.

POZOSTAŁE STATYSTYKI DRUŻYNOWE

• najwyższe zwycięstwo: WISAN Skopanie - LZS Wola Rzeczycka 6:0
• najwyższe zwycięstwo na wyjeździe: PG CNC Skowierzyn - WISAN Skopanie 1:5, LZS Żabno - WISAN Skopanie 1:5
• najwyższa porażka: WISAN Skopanie - Jeziorak Chwałowice 4:6
• najdłuższa seria zwycięstw: 6 - LZS Wola Rzeczycka (6:0), Bukowa Jastkowice (3:5), LZS Żabno (1:5), Strzelec Dąbrowica (2:1), Wspólnota Serbinów (0:1), Czarni Lipa (2:0)
• najdłuższa seria meczów z rzędu ze zdobytą bramką: 13
• najdłuższa seria meczów z rzędu ze straconą bramką: 3 - Bukowa Jastkowice (3:5), LZS Żabno (1:5), Strzelec Dąbrowica (2:1)
• ilość otrzymanych żółtych kartek: 6
• ilość otrzymanych czerwonych kartek: 1
• ilość meczów z kartką: 5 - San Wrzawy (2:0), Junior Zakrzów (2:1), LZS Wola Rzeczycka (6:0), Strzelec Dąbrowica (2:1), Wspólnota Serbinów (0:1)
• ilość meczów bez kartki: 8 - PG CNC Skowierzyn (1:5), Słowianin Grębów (3:4), Łęg Kopcie (0:2), Jeziorak Chwałowice (4:6), OKS Wielowieś (0:1), Bukowa Jastkowice (3:5), LZS Żabno (1:5), Czarni Lipa (2:0)
• średnia wieku całego zespołu (z uwzg. wieku w dniu meczu i czasu spędzonego na boisku): 27 lat 105 dni
• średnia wieku całego zespołu (z uwzg. wieku w dniu meczu): 26 lat 255 dni
• średnia wieku podstawowych jedenastek: 27 lat 195 dni
• najstarsza średnia wieku jedenastki w meczu: 29 dni 243 dni (LZS Żabno - WISAN Skopanie 1:5)
• najmłodsza średnia wieku jedenastki w meczu: 25 lat 186 dni (PG CNC Skowierzyn - WISAN Skopanie 1:5)

STATYSTYKI ZAWODNIKÓW

• ilość zawodników z zaliczonym występem: 25
• najwięcej występów: 13 - Bartłomiej Furdyna, Mikołaj Leśniak, Dawid Kubisztal, Marcin Serafin, Kacper Lis
• najwięcej pełnych występów: 13 - Bartłomiej Furdyna
• najwięcej rozegranych minut: 1170' - Bartłomiej Furdyna
• najmniej rozegranych minut: 5' - Mateusz Jarosz, Mariusz Leśniak
• najstarszy zawodnik: 48 lat - Janusz Hynowski
• najmłodszy zawodnik: 16 lat – Kacper Pietraszko
• ilość zawodników ze strzeloną bramką: 14
• najlepszy strzelec: 7 - Bartłomiej Furdyna, Kacper Lis
• najlepszy strzelec u siebie: 4 - Bartłomiej Furdyna
• najlepszy strzelec na wyjeździe: 6 - Kacper Lis
• najlepszy strzelec w I połowach meczów: 5 - Kacper Lis
• najlepszy strzelec w II połowach meczów: 4 - Bartłomiej Furdyna
• najlepszy strzelec po wejściu z ławki: 2 - Kacper Pietraszko
• najwięcej bramek w jednym meczu: 3 - Kacper Lis (PG CNC Skowierzyn 1:5 WISAN Skopanie)
• najdłuższa seria meczów z rzędu ze zdobytą bramką: 2 - Bartłomiej Furdyna, Kacper Lis, Kamil Kędziora, Krzysztof Kubiak, Marcin Serafin, Kacper Pietraszko
• najlepszy strzelec rzutów karnych: 4 - Bartłomiej Furdyna
• najmłodszy strzelec: 16 lat - Kacper Pietraszko
• najstarszy strzelec: 36 lat - Krzysztof Kubiak
• średni wiek strzelca: 26 lat 190 dni
• ilość zawodników z asystą na koncie: 11
• najlepszy asystent: 4 - Bartłomiej Furdyna, Kacper Lis
• najlepszy asystent u siebie: 3 - Kacper Lis
• najlepszy asystent na wyjeździe: 3 - Arkadiusz Nowak
• najlepszy asystent w I połowach meczów: 2 - Kacper Lis, Tomasz Szymczyk, Arkadiusz Nowak
• najlepszy asystent w II połowach meczów: 3 - Bartłomiej Furdyna
• najlepszy asystent po wejściu z ławki: 1 - Wiktor Nowak, Mateusz Kubisztal
• najmłodszy asystent: 19 lat - Łukasz Uzar
• najstarszy asystent: 36 lat - Krzysztof Kubiak
• najwięcej asyst w jednym meczu: 3 - Arkadiusz Nowak
• najdłuższa seria meczów z rzędu z asystą: 2 - Bartłomiej Furdyna, Tomasz Szymczyk, Dawid Kubisztal
• ilość zawodników ukaranych żółtą kartką: 5
• ilość zawodników ukaranych czerwoną kartką: 1
• najwięcej żółtych kartek: 2 - Bartłomiej Furdyna
• najwięcej żółtych kartek otrzymanych u siebie: 1 - Bartłomiej Furdyna, Łukasz Uzar, Łukasz Trzeciak
• najwięcej żółtych kartek otrzymanych na wyjeździe: 1 - Bartłomiej Furdyna, Kacper Lis, Marcin Serafin
• najstarszy zawodnik ukarany kartką: 32 lata - Łukasz Trzeciak
• najmłodszy zawodnik ukarany kartką: 19 lat - Łukasz Uzar
• najdłuższa seria meczów z rzędu z kartką: 2 - Bartłomiej Furdyna
• najczęściej wchodzący z ławki: 11 - Dawid Zgórski
• najczęściej schodzący przed końcem meczu: 11 - Kacper Lis

KLASYFIKACJA KANADYJSKA

#	Imię i nazwisko			PKT
1	Bartłomiej Furdyna	7	4	11
	Kacper Lis	7	4	11
3	Krzysztof Kubiak	3	1	4
	Dawid Kubisztal	2	2	4
	Kamil Kędziora	4	0	4
	Marcin Serafin	3	1	4
	Tomasz Szymczyk	1	3	4
8	Arkadiusz Nowak	0	3	3
	Łukasz Uzar	2	1	3
10	Mateusz Kubisztal	1	1	2
	Mikołaj Leśniak	1	1	2
	Wiktor Nowak	1	1	2
	Kacper Pietraszko	2	0	2
14	Marcin Hynowski	1	0	1
	Dawid Jarosz	1	0	1

JAK PADAŁY BRAMKI?

ZSUMOWANE STATYSTYKI MECZOWE

MINUTY STRZELANIA/TRACENIA BRAMEK