Bez bramek zakończyło się dzisiejsze spotkanie pomiędzy Unią Nową Sarzyną a Wisanem Skopanie. Mecz rozgrywany w środowe popołudnie w Nowej Sarzynie przy ul. Piłsudskiego na świetnej murawie nie przyciągnął wielu sympatyków.
Gry nie ułatwiał silnie wiejący wiatr. Od początku spotkania gra obu ekip nie zachwycała, zawodnicy Wisanu i Unii zwykle dość szybko pozbywali się piłki, co nie mogło pozwolić na skontrowanie jakieś ciekawej sytuacji. Gospodarze żywiołowo weszli w mecz, momentami nie przebierali w środkach w walce o futbolówkę i ostro zatrzymywali piłkarzy Wisanu, co skutkowało dwiema żółtymi kartkami. W 24 minucie miała miejsce pierwsza groźno zapowiadająca się sytuacja, po dośrodkowaniu Mateusza Jarosza z prawej strony nieczysto w futbolówkę trafił Marcin Szlęzak. Po kilkudziesięciu minutach stan w kartkach wyrównał się, żółte kartki obejrzeli za faul taktyczny Mateusz Jarosz i za zagranie ręką Marcin Hynowski. Do przerwy widowisko nie powaliło na kolana i obie ekipy zeszły na nią z wynikiem bezbramkowy.
O wiele lepiej, jeśli chodzi o sytuacje bramkowe wyglądała druga połowa. Od początku wznowienia gry po przerwie zdecydowanie inicjatywę przejęła Unia, co przełożyło się na niezłe okazje do objęcia prowadzenia. W 56 minucie z bliskiej odległości po rzucie rożnym pomylił się kapitan gospodarzy - Marcin Pieróg, a około dziesięć minut później zmierzającą piłkę do siatki po lobie Dawida Gnatka wybił Paweł Durda. Po okresie lepszej gry Unii przyszły akcje Wisanu, które głównie kończył próbował Tomek Polek, jednak żaden ze strzałów nie zaskoczył goalkeepera zespołu z Nowej Sarzyny.
Ostatecznie żaden z bramkarzy nie skapitulował. Bezbramkowy remis niewątpliwie nie satysfakcjonuje gospodarzy ani gości, jednak każdy punkt jest niezwykle cenny.
Sędziował: Marcin Stróż
zdjęcia z meczu (Facebook Unia Nowa Sarzyna)
O wiele lepiej, jeśli chodzi o sytuacje bramkowe wyglądała druga połowa. Od początku wznowienia gry po przerwie zdecydowanie inicjatywę przejęła Unia, co przełożyło się na niezłe okazje do objęcia prowadzenia. W 56 minucie z bliskiej odległości po rzucie rożnym pomylił się kapitan gospodarzy - Marcin Pieróg, a około dziesięć minut później zmierzającą piłkę do siatki po lobie Dawida Gnatka wybił Paweł Durda. Po okresie lepszej gry Unii przyszły akcje Wisanu, które głównie kończył próbował Tomek Polek, jednak żaden ze strzałów nie zaskoczył goalkeepera zespołu z Nowej Sarzyny.
Ostatecznie żaden z bramkarzy nie skapitulował. Bezbramkowy remis niewątpliwie nie satysfakcjonuje gospodarzy ani gości, jednak każdy punkt jest niezwykle cenny.
Unia Nowa Sarzyna - WISAN Skopanie 0:0
WISAN: Mateusz Kuszaj - Mateusz Jarosz , Paweł Durda , Marcin Hynowski , Bartłomiej Furdyna (62' Łukasz Nieckula) - Kacper Smykla (67' Wojciech Lis), Jarosław Zych, Konrad Pluta, Dawid Rzeźwicki (65' Marcin Lis), Tomasz Polek - Marcin Szlęzak (87' Mirosław Dryka)Sędziował: Marcin Stróż
zdjęcia z meczu (Facebook Unia Nowa Sarzyna)