W typowo jesiennej scenerii odbyły się niedzielne derby gminy Baranów Sandomierski. Na grząskim boisku lepiej poradzili sobie zawodnicy Wisanu Skopanie, którzy pokonali Lasowiak Wola Baranowska 3:1
W pierwszej połowie, od pierwszego gwizdka sędziego przewagę uzyskali zawodnicy Wisanu Skopanie, którzy szukali swoich okazji zwłaszcza w bocznych sektorach boiska. W 6 minucie Arkadiusz Nowak wypuścił w bój na prawym skrzydle Krzysztofa Kubiaka. Nasz napastnik ściął akcję do środka, ruszył samotnie w kierunku bramki, ale po drodze napotkał przeszkodę w postaci stojącej wody, która wyraźnie wybiła go z rytmu i w sytuacji sam na sam został powstrzymany przez bramkarza Lasowiaka. W 11 minucie ponownie w głównej roli Krzysztof Kubiak. Piłkarz Wisanu wbiegając w pole karne ominął balansem ciała kilku przeciwników, jednak mając przed oczyma tylko bramkarza znowuż zawiodło wykończenie. Minutę potem, co nie powiodło się Kubiakowi, udało się Dawidowi Kubisztalowi. Naszego pomocnika prostopadłym podaniem na lewej flance świetnie uruchomił Wiktor Nowak, a piłkarz Wisanu, oczywiście z przymrużeniem oka, pokazał starszemu koledze jak wykorzystywać takie okazje i z olimpijskim spokojem skierował futbolówkę do siatki. Bramka spowodowała lekką dekoncentrację w naszych szeregach, gdyż następnie dwukrotnie w krótkim odstępie czasu bardzo groźnie zaatakowali gospodarze. Pomyślnie ze swoich obowiązków wywiązał się jednak Tomasz Kryszpin, który, zresztą jak co tydzień, kapitalnymi interwencjami zatrzymał napastników rywali. A że niewykorzystane sytuacje lubią się mścić, w 16 minucie ekipa ze Skopania odskakuje na dwubramkowe prowadzenie. Arkadiusz Nowak wystawił jak na tacy, do pustej bramki futbolówkę Krzysztofowi Kubiakowi, któremu pozostało wyłącznie dołożenie stopy. W 23 minucie po krótko rozegranym rzucie rożnym w ofensywie próbowali coś zdziałać gracze Lasowiaka - w polu karnym zawodnik z Woli Baranowskiej wystawił piłkę ustawionemu przodem do bramki koledze, który kopnął daleko od bramki. W 28 minucie z szybkim kontratakiem pomknęła natomiast drużyna Wisanu. Dawid Kubisztal podał po ziemi do wbiegającego w szesnastkę Krzysztofa Kubiaka, ale nasz snajper znowu w dogodnej pozycji spudłował. Tak, mimo zdobycia wcześniej gola, to zdecydowanie nie był dzień naszego napastnika, ale na szczęście w niedzielę z zadań zdobywania goli wyręczali go również inni. W 37 minucie nasz zespół dwoma podaniami od bramki przedostał się pod pole karne Lasowiaka. W rolę asystenta wcielił się znów Arkadiusz Nowak, Krzysztof Kubiak w środku przepuścił piłkę, a Dawid Kubisztal popisał się skuteczną finalizacją zdobywając swoje drugie trafienie. Nokaut w pierwszej połowie. W 41 minucie szansę na podwyższenie rezultatu po dośrodkowaniu z lewego sektora boiska miał dodatkowo Arkadiusz Nowak, ale uderzył tylko w boczną siatkę. Do przerwy 0:3.
Druga połowa była w zasadzie takim dogorywaniem. Murawa już znacznie przetrzebiona i zniszczona przeszkadzała obu stronom w konstruowaniu akcji. Na boisku obserwowaliśmy mało interesujące i emocjonujące widowisko, a właściwie kopaninę i tarzanie się w błocie. Godnym odnotowania było wyłącznie uderzenie z dystansu Zbigniewa Pluty – prawdziwą bombę zmierzającą w okienko fantastycznie na rzut rożny sparował Tomasz Kryszpin, a także bramka honorowa dla Lasowiaka z rzutu karnego autorstwa Tomasza Jarosza z 68 minuty (jedenastka podyktowana za zagranie ręką). Do końca derbowej potyczki więcej nic się ciekawego nie wydarzyło i Wisan Skopanie wygrywa w Woli Baranowskiej 3:1.
Spotkanie Wisanu z Lasowiakiem miało przed meczem potencjał piłkarskiego święta. Wszystko popsuła pogoda wraz z pandemią i niestety brakowało derbowej atmosfery towarzyszącej takim pojedynkom. Jednak kibic Wisanu będzie dziś z pewnością zadowolony. Nasza drużyna potrafiła w tych anormalnych warunkach pokazać swoją wyższość i przełamać się w meczu z rywalem zza miedzy. Szybko załatwiona sprawa w pierwszej połowie, następnie kontrola wyniku i w ostateczności pewne i zasłużone zwycięstwo. Można powiedzieć, że wszystko wróciło ponownie do normy.
Lasowiak Wola Baranowska - WISAN Skopanie 1:3 (0:3)
0:1 13' Dawid Kubisztal (asysta Wiktor Nowak)
0:2 16' Krzysztof Kubiak (asysta Arkadiusz Nowak)
0:3 37' Dawid Kubisztal (asysta Arkadiusz Nowak)
1:3 68' Tomasz Jarosz
WISAN: Tomasz Kryszpin - Mikołaj Leśniak, Bartłomiej Furdyna, Kamil Kędziora, Dawid Jarosz - Dawid Kubisztal (87' Łukasz Uzar), Marcin Serafin, Marcin Hynowski (83' Łukasz Trzeciak), Wiktor Nowak (52' Karol Sawicki), Arkadiusz Nowak (66' Paweł Czechura) - Krzysztof Kubiak
Sędziował: Wojciech Wolan (Tarnobrzeg)
Lasowiak Wola Baranowska | Statystyki meczowe | WISAN Skopanie |
---|---|---|
13 | strzały | 12 |
6 | strzały celne | 7 |
0 | spalone | 2 |
3 | rzuty rożne | 5 |