W sobotnie popołudnie ekipa Wisanu Skopanie odniosła swoją drugą porażkę z rzędu. Tym razem sposób na podopiecznych Janusza Hynowskiego znaleźli piłkarze Słowianina Grębów. Po trafieniu Alberta Dziury rywale zwyciężyli 1:0.
Pierwsi do ataków przystąpili gospodarze. W 2 minucie po stracie naszego obrońcy na środku boiska przed dogodną szansą stanął zawodnik Słowianina. Pomknąwszy sam w stronę bramki wygonił się do boku pola karnego i uderzył wprost w rękawice Tomka Kryszpina. W 13 minucie niebezpiecznie z rzutu wolnego kopnął Bartek Furdyna. Kursującą po ziemi blisko lewego słupka futbolówkę znakomicie obronił bramkarz z Grębowa. W 32 minucie z kolei miejscowi próbowali zaskoczyć ze stałego fragmentu gry. Piłkę szybującą w sam środek bramki bez problemów schwytał golkiper Wisanu. Dwie minuty potem dośrodkowanie z lewego skrzydła trafiło do Kacpra Lisa - będąc w trudnej pozycji nasz napastnik znacznie chybił nad poprzeczką. W 35 minucie znów szczęścia z rzutu wolnego próbował poszukać Bartek Furdyna - piłka po rykoszecie od defensora przeszła obok słupka. Przed przerwą okazję wypracował sobie Dominik Bogdan. Uderzenie z centralnej części boiska zza pola karnego nie zmierzało nawet w światło bramki. Do przerwy więc bez goli.
Po zmianie stron do głosu zaczęli coraz częściej dochodzić zawodnicy Słowianina. W 57 minucie, dzięki szybkiemu przetransportowaniu futbolówki spod własnego pola karnego, na lewym skrzydle utworzył się wolny korytarz dla pomocnika gospodarzy. Piłkarz z Grębowa stanął sam przed bramkarzem naszego zespołu i nie wytrzymał próby nerwów - Tomek Kryszpin popisał się skuteczną interwencją. Dobitka po uderzeniu przewrotką była z kolei daleka od ideału. Co się odwlecze, to nie uciecze - tak mogą powiedzieć kibice z Grębowa. Właśnie dwie minuty potem następny kontratak, tym razem przeprowadzony prawą stroną boiska, zakończył się pierwszym tego dnia trafieniem. Precyzyjne dośrodkowanie spod linii autowej skutecznie zwieńczył strzałem bez przyjęcia Albert Dziura. Słowianin wychodzi na prowadzenie. Odpowiedź Wisanu mogła być niemal natychmiastowa. Lada moment, Wiktor Nowak uruchomił prostopadłym podaniem Dawida Kubisztala. Nasz pomocnik wbiegł w szesnastkę i mając przed sobą wyłącznie golkipera rywali skierował piłkę wprost w jego ręce. W 67 minucie, po centrze z rzutu rożnego i konsekwencji późniejszych zdarzeń w polu karnym, gracz Słowianina uderzył z bocznej strefy pola karnego niewiele obok bramki. Następnie trzykrotnie wspaniałymi interwencjami popisał się Tomek Kryszpin. Bramkarz Wisanu wybronił pierw sytuację sam na sam sprokurowaną dzięki niefortunnemu wybiciu futbolówki przez naszych obrońców. Następnie w 72 minucie skozłowaną piłkę po wrzutce z rzutu wolnego sparował na słupek. Natomiast pięć minut potem znów okazał się górą w starciu ze zmierzającym w pojedynkę napastnikiem Słowianina broniąc zarówno strzał oraz dobitkę głową. Do końca meczu wynik nie uległ niestety już zmianie. Wisan Skopanie przegrywa w Grębowie 1:0.
Sobotnie zawody rozgrywane na stadionie w Grębowie toczone były w żwawym tempie - spotkanie kosztowało obie ekipy dużo zdrowia. Ogólnie podsumowując, pierwsza połowa delikatnie ze wskazaniem na nasz zespół, natomiast po zmianie stron dużo lepiej zaczęli poczynać sobie piłkarze Słowianina - bezsprzecznym dowodem bramka i kilka dogodnych okazji strzeleckich. Gdyby nie kapitalna postawa między słupkami Tomka Kryszpina rezultat pojedynku znacznie wcześniej byłby sprawą zamkniętą. Mówiąc szczerze, nasi zawodnicy byli daleko od odwrócenia losów meczów - po utracie gola tylko raz poważnie zagrozili bramce przeciwnika. Dlatego trudno było myśleć chociaż o remisie. Trzeba przełknąć gorzką pigułkę porażki, minimalnej porażki. Często takowe bolą jednak najbardziej. Do końca rundy jesiennej pozostało jednak dwa spotkania - szansa na otarcie ran na pewno się więc pojawi.
Słowianin Grębów - WISAN Skopanie 1:0 (0:0)
1:0 59' Albert Dziura
WISAN: Tomasz Kryszpin - Mirosław Dryka, Łukasz Trzeciak, Bartłomiej Furdyna , Mikołaj Leśniak - Dominik Bogdan (69' Kacper Panek), Marcin Serafin, Wiktor Nowak (66' Marcin Hynowski), Kacper Lis, Dawid Kubisztal (86' Arkadiusz Szlęzak) - Krzysztof Kubiak
Sędziował: Marcin Okleciński (Kolegium Sędziów Stalowa Wola)
Zbliża się koniec października. Ruszamy więc z trzecią edycją sondy na najlepszego zawodnika miesiąca. Zachęcamy do głosowania!