W dniu dzisiejszym nasza drużyna po raz pierwszy w tym sezonie musiała uznać wyższość rywala, bowiem przegrała 3:2 w meczu 15.
kolejki z Truck Kotową Wolą. Drużyna gosci wyszła na to spotkanie w nieco zmienionym składzie co do poprzedniego meczu; w miejsce nieobecnych Jacka Drożdżala i Konrada Pluty weszli odpowiednio – Zbigniew Pluta i Damian Rup, zabrakło także pauzujących za kartki Mateusza Jarosza oraz Michała Bąby. Od pierwszych minut więcej z gry mieli zawodnicy Wisanu, lecz nie potrafili tego udokumentować bramką. Dopiero w 38’ po wybiciu piłki przez gospodarzy przed własne pole bramkowe kapitalnym uderzeniem z pierwszej piłki popisał się Krzysztof Kubiak, co dało nam jedno bramkowe prowadzenie. Na przerwę schodziliśmy z rezultatem 0:1.
Niestety, fatalny stan murawy dał się nam we znaki już na początku drugiej odsłony spotkania, kiedy to po strzale zza pola karnego piłka odbiła się na nierówności boiska i przelobowała interweniującego Marcina Kryszpina. Kilka minut później było już 2:1. Po wydawało by się nie groźnym strzale zza „16-tki” piłka wpada do naszej bramki. Po źle rozegranym rzucie rożnym przez naszych zawodników gospodarze zaskoczyli nas szybką kontrą i mamy już 3:1.
Podopieczni Janusza Hynowskiego chcieli odrabiać straty, lecz mimo kilku sytuacji nie udało wpakować piłki do siatki. Dopiero w 88’ Paweł Durda strzela bramkę kontaktową, dającą nam nadzieję na wywalczenie remisu, ale rezultat spotkania już nie uległ zmianie. Spotkanie kończy się wynikiem 3:2, co skraca punktowy dystans do jednego ”oczka”, jaki dzieli nas od drugiej w tabeli Sanny Zaklików.
1:1 Marcin Korzonek
2:1 Marcin Korzonek
3:1 Rafał Kopeć
3:2 88' Paweł Durda
WISAN: M. Kryszpin - K. Kubiak, Z. Pluta , S. Partyka - M. Stępień , Ł. Trzeciak (K. Smykla), P. Bąba (Ł. Trzaska), M. Serafin , D. Rup (D. Rzeźwicki) - K. Lis (S. Napieracz), P. Durda
[ zdjęcia z meczu ]
Janusz Hynowski, trener Wisanu:
Jestem zawiedziony wynikiem, ale nie grą mojego zespołu. Mecz był ciekawy, stał na dobrym poziomie i walczyły z sobą drużyny potrafiące grać w piłkę. Szkoda tylko, że warunki atmosferyczne były takie, jakie były, porywisty wiatr rządził piłką. Gramy dalej, nie mamy zamiaru robić tragedii z tej porażki.
Niestety, fatalny stan murawy dał się nam we znaki już na początku drugiej odsłony spotkania, kiedy to po strzale zza pola karnego piłka odbiła się na nierówności boiska i przelobowała interweniującego Marcina Kryszpina. Kilka minut później było już 2:1. Po wydawało by się nie groźnym strzale zza „16-tki” piłka wpada do naszej bramki. Po źle rozegranym rzucie rożnym przez naszych zawodników gospodarze zaskoczyli nas szybką kontrą i mamy już 3:1.
Podopieczni Janusza Hynowskiego chcieli odrabiać straty, lecz mimo kilku sytuacji nie udało wpakować piłki do siatki. Dopiero w 88’ Paweł Durda strzela bramkę kontaktową, dającą nam nadzieję na wywalczenie remisu, ale rezultat spotkania już nie uległ zmianie. Spotkanie kończy się wynikiem 3:2, co skraca punktowy dystans do jednego ”oczka”, jaki dzieli nas od drugiej w tabeli Sanny Zaklików.
Truck Kotowa Wola - WISAN Skopanie 3:2 (0:1)
0:1 38' Krzysztof Kubiak1:1 Marcin Korzonek
2:1 Marcin Korzonek
3:1 Rafał Kopeć
3:2 88' Paweł Durda
WISAN: M. Kryszpin - K. Kubiak, Z. Pluta , S. Partyka - M. Stępień , Ł. Trzeciak (K. Smykla), P. Bąba (Ł. Trzaska), M. Serafin , D. Rup (D. Rzeźwicki) - K. Lis (S. Napieracz), P. Durda
[ zdjęcia z meczu ]
Janusz Hynowski, trener Wisanu:
Jestem zawiedziony wynikiem, ale nie grą mojego zespołu. Mecz był ciekawy, stał na dobrym poziomie i walczyły z sobą drużyny potrafiące grać w piłkę. Szkoda tylko, że warunki atmosferyczne były takie, jakie były, porywisty wiatr rządził piłką. Gramy dalej, nie mamy zamiaru robić tragedii z tej porażki.