Za nami premierowa seria gier w sezonie 2023/24 w stalowowolskiej klasie A.
1. NIE NAJLEPSZE OTWARCIE BENIAMINKÓW
Zawsze na początku z większą uwagą śledzimy poczynania nowych zespołów w lidze i trzeba powiedzieć, że pierwsza kolejka nie była zbyt szczęśliwa dla beniaminków, ponieważ żadnemu nie udało się wykorzystać atutu własnego boiska i odnieść inauguracyjnego zwycięstwa. Wydaje się, że największe powody do zadowolenia mają zawodnicy Kolejarza Knapy, którzy bezbramkowo zremisowali na własnym stadionie ze spadkowiczem Juniorem Zakrzów. Mecz nie był porywającym widowiskiem, a gospodarze kończyli go w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Tomasza Jaty. Olbrzymi niedosyt musiał panować za to w szatni LZS-u Żabno. Podopieczni Tomasza Krasonia podzielili się punktami z PG CNC Unią Skowierzyn, tracąc bramkę na wagę wygranej w doliczonym czasie gry. Jeden punkt zapewnił przyjezdnym strzałem z rzutu wolnego Przemysław Myszka. W niedzielę sporo strachu Wisanowi Skopanie napędził zaś Sokół Sokolniki. Beniaminek prowadził do przerwy z ekipą Janusza Hynowskiego 2:0, ale w drugiej połowie gracze Wisanu zdołali odrobić straty z nawiązką. W przeciągu 28 minut strzelili oni aż pięć bramek i ostatecznie wygrali w Sokolnikach 5:3. Spora w tym zasługa rezerwowego Krzysztofa Kubiaka, który nie dość, że dwukrotnie pokonał bramkarza Sokoła, to dodatkowo zaliczył asystę i wywalczył stały fragment gry, po którym padł jeden z goli.
2. SŁOWIANIN PIERWSZYM LIDEREM
Pierwszym liderem rozgrywek został Słowianin Grębów. Czarno-czerwoni jako jedyni zwyciężyli teraz przed własną publicznością, pokonując LZS Wola Rzeczycka 3:0. Wszystkie bramki gospodarze zdobyli w trakcie drugiej połowie, a odkąd piłkarze Słowianina spadli z klasy okręgowej, to z tym rywalem odnieśli do tej pory same zwycięstwa. W ten sposób od porażki swoją pracę w Woli Rzeczyckiej rozpoczął nowy trener LZS-u Patryk Brzeski (wcześniej PG CNC Skowierzyn).
3. WYJĄTKOWE ZWYCIĘSTWO CZARNYCH
Już pierwsza kolejka przyniosła nam bardzo niespodziewane rozstrzygnięcie. Jeden z głównych faworytów rozgrywek Bukowa Jastkowice przegrała na swoim stadionie z Czarnymi Lipa 1:3. Goście po upływie pół godziny prowadzili już różnicą trzech goli, a na listę strzelców wpisali się Konrad Chamera, Karol Chamera i Jakub Kozieł. Przed przerwą nadzieję na korzystny rezultat przywrócił Bukowcom trafieniem z rzutu karnego Michał Partyka, ale w drugiej połowie wynik nie uległ już zmianie. Jak czytamy na fanpage'u, Czarni na zwycięstwo z Bukową czekali aż 19 lat.
4. KLUCZOWE KOŃCOWE MINUTY
Od wyjazdowej wygranej sezon rozpoczęli również zawodnicy z Jadachów i Pysznicy. Choć podopieczni Mariusza Nowaka mecz rozpoczęli najgorzej, jak się tylko dało (utrata pierwszej bramki po 23 sekundach), to w samej końcówce wykorzystali grę w przewadze i zwyciężyli z Wichrami Rzeczyca Długa 3:1. Olimpia Pysznica, ogrywając z kolei 3:2 San na stadionie we Wrzawach, wysłała już na samym początku wyraźny sygnał chęci powrotu do okręgówki. Trzy punkty pyszniczanom zagwarantował trafieniem w 89 minucie Kacper Pchełka. Dla Sanu była to dopiero druga porażka przed swoją widownią od sierpnia ubiegłego roku.
STRZELCY
W pierwszej kolejce na boiskach padło łącznie 28 bramek (średnio 4.00 bramki na mecz), a na listę strzelców wpisało się 23 zawodników. Liderem klasyfikacji na ten moment są czterej piłkarze z dwoma bramkami na swoim koncie: Kacper Lis (WISAN Skopanie), Krzysztof Kubiak (WISAN Skopanie), Kacper Pchełka (Olimpia Pysznica) oraz Kacper Broda (San Wrzawy).
Strzelcy w 1. kolejce pod tym linkiem.
CZYSTE KONTA
Debiutanckie czyste konto w sezonie zachowało zaś trzech bramkarzy: Tomasz Dziekan (Kolejarz Knapy), Mateusz Strąk (Junior Zakrzów) oraz Paweł Kozieł (Słowianin Grębów).