
Krótko trwała przygoda piłkarzy Wisanu Skopanie z tegoroczną edycją okręgowego Pucharu Polski. W spotkaniu 1/8 finału ekipa prowadzona przez Janusza Hynowskiego przegrała 0:2 w ze Stalą Nowa Dęba.
Pierwsza połowa spotkania nie obfitowała w wiele sytuacji podbramkowych. W 10 minucie obrońca Wisanu dał się ograć przeciwnikowi w polu karnym, ale silny strzał zawodnika Stali bez większego wysiłku obronił Tomek Kryszpin. W 25 minucie uderzenie z dystansu powędrowało wprost w rękawice bramkarza ze Skopania. Dwie minuty później goście obejmują prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę do własnej siatki niefortunnie skierował Marcin Hynowski. Chwilę potem piłkarze Wisanu przeprowadzili składną akcję na połowie rywala zwieńczoną płaskim podaniem Dawida Kubisztala w pole bramkowe - wrzutki nie przeciął żaden z naszych graczy, a obrońca przyjezdnych wybrał najbezpieczniejsze rozwiązanie posyłając futbolówkę poza obszar boiska. W 42 minucie kopnięcie z woleja Krzysztofa Kubiaka zza szesnastego metra sparował na korner golkiper Stali. W doliczonym czasie gry zamieszanie w polu karnym sprokurowało bardzo dobrą okazję do zdobycia bramki przez zespół Wisanu - strzał Mikołaja Leśniaka został jednak zablokowany w gąszczu nóg. Do przerwy 0:1.
Tuż po przerwie uderzenie z dalszej odległości bez nabiegu poszybowało nad poprzeczką naszej bramki. W 54 minucie centra Krzysztofa Kubiaka trafia pod nogi Kacpra Lisa, który został ostatecznie skutecznie powstrzymany przez blok defensywny. W 57 minucie sytuację sam na sam z rywalem wybronił Bartek Piątek. W 62 minucie strata przy wyprowadzeniu piłki przez naszego pomocnika skutkowała stworzeniem bardzo dobrej okazji dla piłkarzy z Nowej Dęby - kopnięcie było jednak dalekie od ideału. Niedługo potem podanie do boku pola karnego zostaje zakończone bardzo niecelnym uderzeniem zawodnika gości. W 79 minucie efektywną robinsonadą po strzale z rzutu wolnego popisał się Bartek Piątek. Dosłownie minutę później nowodębianie przesądzili o losach spotkania - strata obrońcy ze Skopania miała bardzo opłakane skutki. Piłkarz Stali wbiegł w pole karne i posłał podanie do kolegi, który skierował futbolówkę do pustej bramki . W końcówce pojedynku szansę na zmniejszenie deficytu bramkowego zmarnował Dominik Bogdan. Skrzydłowy Wisanu zmylił defensora ścinając akcję na lewą nogę, ale kopnięcie wylądowało nad poprzeczką.
Podopieczni Janusza Hynowskiego odpadają z Pucharu Polski już na pierwszej (nie licząc oczywiście pojedynku zakończonego walkowerem) napotkanej przeszkodzie. Stal Nowa Dęba do bólu wykorzystała nadarzające się okazje i zasłużenie awansowała do następnego etapu. Dla naszego zespołu mecz bez większej historii oraz nie mający żadnych negatywnych konsekwencji.
WISAN Skopanie - Stal Nowa Dęba 0:2 (0:1)
0:1 27' Marcin Hynowski
0:2 80' Kamil Serafin
WISAN: Tomasz Kryszpin (53' Bartłomiej Piątek) - Dominik Furdyna
(59' Wiktor Nowak), Mikołaj Leśniak, Marcin Hynowski, Paweł Czechura - Mirosław Dryka, Marcin Serafin, Kacper Panek, Dawid Kubisztal - Krzysztof Kubiak
(73' Łukasz Obara), Kacper Lis
(56' Dominik Bogdan)
Sędziował: Rafał Sawicki