Piłkarze Wisanu Skopanie pomyślnie zainaugurowali sezon 2023/2024. Bohaterem niedzielnego pojedynku został rezerwowy Krzysztof Kubiak, który przyczynił się do zdobycia czterech bramek, wskutek czego nasza drużyna odrobiła dwubramkową stratę z pierwszej połowy i pokonała Sokół Sokolniki 5:3.
W barwach Wisanu zadebiutowali w dzisiejszym meczu Wiktor Furdyna oraz Konrad Knych.
Pierwsza połowa dla ekipy prowadzonej przez trenera Janusza Hynowskiego nie należała do najbardziej udanych. Zawodnicy Wisanu nie wypracowali sobie w tej części gry żadnej, dogodnej okazji do strzelenia bramki, za to gospodarze dwukrotnie zaskoczyli naszą defensywę. Już w 2 minucie Tomasz Kryszpin musiał wyciągać piłkę z bramki, a naszej sytuacji dodatkowo nie ułatwiła bramka strzelona przez Sokół do szatni. Po zmianie stron ujrzeliśmy już jednak inne, lepsze oblicze naszego zespołu. Kluczową postacią dla odwrócenia wyniku pojedynku był Krzysztof Kubiak, który wniósł na boisko to, czego brakowało Wisanowi w trakcie pierwszej części gry, czyli szybkość i dynamikę. Rezerwowy Wisanu sprawiał olbrzymie trudności swoim rywalom i już w 53 minucie zdobył kontaktową bramkę, uprzedzając bramkarza i posyłając futbolówkę lobem do pustej siatki. Trzeba też dodać, że w 57 minucie naszej drużynie dopisało trochę szczęścia, bo pewnie nie rozmawialibyśmy teraz o naszym zwycięstwie, gdyby nie trafienie tylko w słupek przez zawodnika Sokoła. Miejscowym nie udało się jednak odskoczyć, a drużyna Wisanu nabrała jeszcze większego wiatru w żagle. Bardzo użyteczne okazały się po raz kolejny stałe fragmenty gry (na marginesie jeden z nich wywalczony przez Krzysztofa Kubiaka). Najpierw po wrzutce z rzutu rożnego celnie uderzył głową w 63 minucie Kacper Lis, natomiast chwilę później dośrodkowanie z rzutu wolnego na gola zamienił Marcin Serafin i objęliśmy prowadzenie. Na tym zawodnicy Wisanu nie omieszkali poprzestać i w krótkim odstępie czasu dublet w tym spotkaniu udało się ustrzelić Kacprowi Lisowi (po prostopadłym podaniu Kubiaka) oraz Krzysztofowi Kubiakowi, którzy wykorzystali sytuację sam na sam z bramkarzem Sokoła. Po wycofaniu piłki z lewej strony i płaskim uderzeniu przy słupku beniaminek zmniejszył jeszcze rozmiary porażki w 85 minucie, a mecz zakończył się ostatecznie wynikiem 5:3 dla Wisanu Skopanie.
Dobre, bo przede wszystkim zwycięskie otwarcie sezonu przez naszą drużynę. Mecz dla Wisanu bardzo nietypowy, ponieważ rzadko mamy okazję oglądać hokejowe wyniki z udziałem podopiecznych Janusza Hynowskiego. Potrafiliśmy odwrócić losy meczu, co nie zawsze jest łatwą sztuką. W drugiej połowie podkręciliśmy tempo, z którym gospodarze sobie nie potrafili poradzić. Samo to, że w trakcie drugich 45 minut strzeliliśmy aż pięć bramek jest bardzo wymowne, a tak naprawdę mogliśmy zdobyć ich jeszcze więcej, ale zawodziła też w niektórych sytuacjach skuteczność. Co by jednak nie mówić - wydaje się, że cięższe wyzwania dopiero przed Wisanem.
Sokół Sokolniki - WISAN Skopanie 3:5 (2:0)
1:0 2' Bartłomiej Turbiarz
2:0 45+2' Artur Szado
2:1 53' Krzysztof Kubiak (asysta Kacper Lis)
2:2 63' Kacper Lis (asysta Bartłomiej Furdyna)
2:3 71' Marcin Serafin (asysta Bartłomiej Furdyna)
2:4 79' Kacper Lis (asysta Krzysztof Kubiak)
2:5 81' Krzysztof Kubiak
3:5 85' Piotr Cąpała
WISAN: Tomasz Kryszpin - Łukasz Trzeciak, Marcin Hynowski, Bartłomiej Furdyna , Dawid Jarosz - Mikołaj Leśniak (90' Jakub Babiński), Dawid Kubisztal, Marcin Serafin , Wiktor Furdyna (69' Konrad Knych), Mirosław Dryka (46' Krzysztof Kubiak ) - Kacper Lis
Sędziował: Mateusz Dwornicki (Zaklików)
Sokół Sokolniki | Statystyki meczowe | WISAN Skopanie |
---|---|---|
13 | strzały | 15 |
8 | strzały celne | 12 |
2 | spalone | 1 |
3 | rzuty rożne | 8 |