
W meczu 11. kolejki klasy okręgowej ekipa Wisanu Skopanie pokonała na wyjeździe Rotundę Krzeszów 0:1. Gola na wagę zwycięstwa zdobył w 62 min. Kacper Lis. Gospodarze od 63 min. po czerwonej kartce musieli radzić sobie w dziesiątkę.
Pierwszą próbę pokonania bramkarza rywali podjął w 5 minucie Kacper Lis. Dośrodkowanie w wykonaniu Mirka Dryki z prawego skrzydła trafiło ostatecznie pod nogi naszego napastnika, który kopnął bez przyjęcia - futbolówka powędrowała niemrawo w sam środek bramki. Trzy minuty później zaatakowali piłkarze Rotundy. Silnie podkręconą piłkę po uderzeniu z dystansu obronił Tomek Kryszpin. Dobitka strzału również nie przyniosła wymiernych korzyści - nasz bramkarz będąc już w parterze znów popisał się koncertową interwencją. W 14 minucie Kacper Panek zdecydował się na indywidualny rajd lewą stroną boiska. Pomocnik Wisanu minął kilku przeciwników, wbiegł w pole karne i skierował wycofujące podanie w okolice jedenastego metra. Tam znajdował się Dawid Kubisztal, który został jednak powstrzymany przed próbą efektywnego sfinalizowania akcji. W 16 minucie po zagraniu z rzutu rożnego minimalnie niecelnie główkował Bartek Furdyna. Kwadrans potem tylko centymetrów zabrakło naszemu zespołowi do objęcia prowadzenia. Po uderzeniu głową przez Kacpra Lisa poprzeczka uratowała gospodarzy przed utratą gola. Wobec tego bez bramek w pierwszych 45 minutach.
Druga część spotkania rozpoczęła się od ataku miejscowych. Strzał z boku pola karnego bez problemów obronił bramkarz ze Skopania. W 49 minucie wyśmienita okazja została mistrzowsko zaprzepaszczona przez Kacpra Lisa. Nasz napastnik stanął zupełnie niepilnowany przed samym bramkarzem i oddał kompletnie chybiony strzał - można powiedzieć, że piłka płakała kiedy leciała. W 55 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w naszym polu karnym stworzyło się niemałe zamieszanie. Ostatecznie Bartek Furdyna głową zablokował kopnięcie prawdopodobnie lecące w światło bramki. W 60 minucie szybko i składnie piłkę między sobą wymienili w środku pola Dawid Kubisztal oraz Krzysiek Kubiak. Akcja na jeden kontakt wyprowadziła w pole defensywę miejscowych. Futbolówkę zmierzającą do pustej bramki w ostatniej chwili wybił obrońca. Dwie minuty później wszystkim sympatykom ze Skopania spadł wielki kamień z serca. Po wrzutce z rzutu rożnego uderzenie głową Marcina Serafina zdołał obronić bramkarz, ale przy dobitce Kacpra Lisa z niemal samej linii bramkowej musiał skapitulować. Niebiesko - biało - zieloni wychodzą na prowadzenie. Chwilę później zadanie zgarnięcia trzech punktów zostało drastycznie ułatwione - wychodzącego sam na sam z golkiperem Krzyśka Kubiaka nieprzepisowo powstrzymywał Mateusz Szast. Decyzja sędziego Samołyka nie mogła być inna. Arbiter ukarał zawodnika Rotundy bezpośrednią czerwoną kartką. W 64 minucie dośrodkowanie Mirka Dryki z prawego skrzydła nieudanie głową zamykał Kacper Panek. W 71 minucie uderzenie z rzutu wolnego pewnie złapał w rękawice Tomek Kryszpin. Następnie po sprytnie rozegranym kornerze Bartek Furdyna wpadł z futbolówką w pole karne i zagrał do Kacpra Lisa - lekkie kopnięcie naszego snajpera z pierwszej piłki pod poprzeczkę wyekspediował poza linię golkiper z Krzeszowa. Chwilę potem znów nieporadnością wykazał się nasz napastnik , który nie zdołał w dowolny sposób szturchnąć piłki tańczącej tuż przed samą bramką. W 84 minucie defensywa Rotundy rozstąpiła się, dzięki czemu nieatakowany Kacper Panek znalazł się przed dogodną okazją wpisania się na listę strzelców. Silne kopnięcie z trudem obronił krzeszowski bramkarz. W 88 minucie grający w dziesiątkę gospodarze mogli skarcić naszą drużynę. Piłkarz Rotundy stanął oko w oko z Tomkiem Kryszpinem, ale na szczęścia piłka zatrzepotała wyłącznie na bocznej siatce. Z olbrzymim trudem ekipa Janusza Hynowskiego ostatecznie pokonała ostatni zespół tabeli 0:1.
Dużo nerwów kosztował trenera, kibiców oraz samych zawodników niedzielny pojedynek z Rotundą Krzeszów. Nasza redakcja nie uchyla się od słów krytyki. Trzeba więc powiedzieć jasno - nasi piłkarze zaprezentowali się nędznie dostosowując się jednocześnie poziomem piłkarskim do przeciwnika. Ktoś może powiedzieć, że byliśmy świadkami typowego meczu walki. Ale fakty są takie - spotkanie było po prostu mizerne, kiepskie. Synonimów można mnożyć. Konfrontacja wyglądała na wyrównaną, co nie najlepiej świadczy o poczynaniach naszego zespołu. Drużyna ze Skopania grała przez pół godziny w przewadze, a mimo to była bardzo bliska utraty prowadzenia. Na szczęście udało się przychylić losy rywalizacji na naszą korzyść. Ekipa Janusza Hynowskiego odniosła tym samym ósme zwycięstwo w sezonie. I to się tylko liczy.
Rotunda Krzeszów - WISAN Skopanie 0:1 (0:0)
0:1 62' Kacper Lis
63' Mateusz Szast (Rotunda Krzeszów)
WISAN: Tomasz Kryszpin - Mikołaj Leśniak , Marcin Hynowski, Bartłomiej Furdyna, Paweł Czechura
(46' Łukasz Trzeciak) - Dawid Kubisztal, Marcin Serafin, Kacper Panek, Mirosław Dryka
(83' Dominik Furdyna) - Krzysztof Kubiak, Kacper Lis
Sędziował: Igor Samołyk
Mamy początek października, czas więc na wyłonienie zawodnika miesiąca. Ruszamy z drugą edycją naszego plebiscytu. Zachęcamy do głosowania.
Jeszcze na koniec krótka informacja z Rudnika. Juniorzy Wisanu Skopanie przegrali z miejscowym Orłem 4:1. Porażka skutkowała utratą piątej pozycji w tabeli i spadkiem o dwa miejsca.