Podopieczni Mateusza Jarosza pokonali w pierwszym ligowym meczu na wiosnę Transdźwig Stale 4:2. Goście kończyli spotkanie w dziewięciu.
Sobotnia rywalizacja juniorów obu klubów mogła się podobać, nie brakowało w niej zaangażowania, walki, pięknych bramek i nieoczekiwanych zwrotów akcji.
Od początku spotkania widowisko wyglądało na niezwykle wyrównane. W pierwszych minutach przewaga należała do gości, jednak z biegiem czasu zawodnicy ze Skopania coraz częściej bywali pod bramką rywala i zmuszali obrońców zespołu ze Stalów do gry faul. Po składnej, kombinacyjnej akcji w 20 minucie faulowany w polu karnym był Arek Nowak. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Kacper Kłosowski, jednak nie udało mu się zamienić rzutu karnego na gola. W następnych minutach gra zdecydowanie się zaostrzyła, czego efektem były dwie żółte kartki dla zawodników drużyny przyjezdnej. W 35 minucie goście mieli spore pretensje do arbitra głównego, który ich zdaniem powinnien wskazać na wapno po zagraniu ręką jednego z obrońców Wisanu. Kilka minut później w wybornej okazi znalazł się napastnik Stali, jednak efektowną interwencję zanotował Jakub Gnat, broniąc swój zespół od utraty gola. Tuż przed przerwą drugą żółtą kartką obejrzał obrońca gości i rywale od tamtej pory musieli sobie radzić sobie w dziesięciu. Do przerwy 0:0.
Po zmianie stron różnica w postaci ilości zawodników obecnych na placu gry nie była za bardzo widoczna. Pierwsze trafienie nastąpiło w 60 minucie, zza pola karnego na strzał zdecydował się Jakub Łukasiewicz i piłka wpadła pod samą poprzeczką. Gracze ze Skopania poszli za ciosem, idealnie zagranie Arka Nowaka uruchomiło na lewej flance Alana Uzara, któremu nie pozostało nic innego jak wykorzystać sytuację sam na sam i podwyższyć prowadzenie miejscowych, co też uczynił. Goście po czterech minutach odpowiedzieli i było 2:1. W 81 minucie drugie trafienie zanotował Jakub Łukasiewicz, w podobnym stylu jak przy pierwszym golu pokonał bramkarza rywali. Przyjezdnych stać było jeszcze na jedno trafienie, po golu w 88 minucie zawodnicy TS Stale mieli jeszcze nadzieję, że wywalczą choćby jeden punkt z dzisiejszego pojedynku. Ostatnie słowo tego dnia należało ponownie do gospodarzy, w ostatnich sekundach rzut karny na gola zamienił Arek Nowak ustalając wynik na 4:2. Goście kończyli rywalizację w dziewięciu, po tym jak w samej końcówce czerwoną kartką ukarany został jeden z ich zawodników.
WISAN Skopanie - Transdźwig Stale 4:2 (0:0) (juniorzy)
1:0 60' Jakub Łukasiewicz (asysta Kacper Lis)1:1 64' Alan Uzar (asysta Arkadiusz Nowak)
2:1 68' zawodnik gości
3:1 81' Jakub Łukasiewcz
3:2 88' zawodnik gości
4:2 90' Arkadiusz Nowak
20' Kacper Kłosowski (Wisan)
WISAN: Jakub Gnat - Bartłomiej Kwaśnik, Dominik Furdyna , Mikołaj Leśniak, Dawid Jarosz - Krzysztof Stępień (64' Eryk Pietraszko), Jakub Łukasiewicz (84' Łukasz Kamuda), Kacper Kłosowski (46' Arkadiusz Szlęzak), Arkadiusz Nowak , Alan Uzar (74' Bartłomiej Kędziora) - Kacper Lis
Sędziował: Bartosz Opiela (KS Dębica)