Mówiąc eufemistycznie – nie był to najpiękniejszy mecz do oglądania, ale drużyna Wisanu Skopanie po bramce Marcina Hynowskiego wygrała ze Wspólnotą Serbinów 1:0 i wobec korzystnych rezultatów na innych boiskach już dziś została nowym wiceliderem rozgrywek.
Co się w Tarnobrzegu działo? Nic i tylko nudą wiało. Tak słabych zawodów po prostu nie pamiętamy. Mecz na wysokim poziomie, to znaczy piłka latała wysoko. Jakość piłkarska jak na spotkaniu towarzyskim z okazji święta kapusty albo kukurydzy. Sytuacji bramkowych po obu stronach było jak na lekarstwo. Z pierwszej połowy mogę jedynie wspomnieć o trzech próbach, po których bramkarze przynajmniej wykazali się swoimi umiejętnościami. W 19 minucie po strzale zza pola karnego dobrze interweniował Tomasz Kryszpin, który odbił wpierw piłkę przed siebie, a następnie niebezpieczeństwo zostało zażegnane przez naszego obrońcę. W 35 minucie piłkarz Wspólnoty po kopnięciu z dystansu trafił szczęśliwie tylko w poprzeczkę. Naszym jedynym zagrożeniem było z kolei uderzenie Bartłomieja Furdyny z rzutu wolnego w sam środek bramki. Po zmianie stron obraz gry nie uległ diametralnemu ulepszeniu. W 62 minucie po wyrzucie z autu zimnej krwi zabrakło Marcinowi Serafinowi, który wolejem przeniósł wysoko piłkę nad bramką. Sporym ułatwieniem dla zespołu ze Skopania okazała się druga żółta, a w konsekwencji czerwona kartka dla Mateusza Fariana, którą otrzymał za zbyt ekspresyjną dyskusję z arbitrem. Rzeczywiście grając w przewadze drużyna Wisanu nieco żwawiej oraz z większą ikrą podeszła do swoich obowiązków, ale w dalszym ciągu okazji ku strzeleniu gola bardzo nam brakowało. Wydaje się, że spotkanie powinno zakończyć się sprawiedliwym, bezbramkowym remisem. Jednak w takich pojedynkach często o jego losach przesądza stały fragment gry. Jeden błąd, jedna chwila dekoncentracji defensywy Wspólnoty i w 85 minucie właśnie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego celnie główkował Marcin Hynowski. Ekipa ze Skopania trzech punktów z rąk do ostatniego gwizdka sędziego nie wypuściła i odnotowała piątą wygraną z rzędu. Zwycięstwo owszem przepchane, ale nagrodą za nie okazał się niespodziewany awans Wisanu na pozycję wicelidera A klasy. Teraz czekamy już wygodnie w fotelach na jutrzejszą odpowiedź Juniora Zakrzów.
Wspólnota Serbinów - WISAN Skopanie 0:1 (0:0)
0:1 85' Marcin Hynowski (asysta Bartłomiej Furdyna)
65' Mateusz Farian (Wspólnota Serbinów)
WISAN: Tomasz Kryszpin - Mikołaj Leśniak, Kamil Kędziora, Tomasz Szymczyk, Bartłomiej Furdyna - Dawid Kubisztal (65' Krzysztof Kubiak), Marcin Serafin, Marcin Hynowski , Wiktor Nowak (58' Kacper Pietraszko), Dawid Jarosz (74' Karol Sawicki) - Kacper Lis (87' Mateusz Kubisztal)
Sędziował: Dominik Kozioł
Wspólnota Serbinów | Statystyki meczowe | WISAN Skopanie |
---|---|---|
9 | strzały | 5 |
5 | strzały celne | 2 |
1 | spalone | 2 |
4 | rzuty rożne | 4 |